Pracodawca nie rozwiąże skutecznie umowy o pracę z kobietą, która w okresie wypowiedzenia dowiedziała się, że jest w ciąży. Od tej zasady jest jednak wyjątek.

Zgodnie z art. 177 par. 1 kodeksu pracy przedsiębiorca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w trakcie urlopu macierzyńskiego pracownicy. Od tej zasady jest wyjątek – firma może wręczyć wypowiedzenie ciężarnej, jeżeli przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy pracowniczej leżą po stronie kobiety, a reprezentująca ją zakładowa organizacja związkowa wyrazi na to zgodę.

Wypowiedzenie dokonane w okresie ciąży lub urlopu macierzyńskiego jest co do zasady naruszeniem prawa i zatrudnionej przysługuje roszczenie określone w art. 45 par. 1 kodeksu pracy. Przepis ten nie może być jednak podstawą dochodzenia roszczeń przez pracownicę, której stosunek pracy został rozwiązany w okresie ciąży, lecz na innej podstawie niż wypowiedzenie pracodawcy (wyrok SN z 5 października 2007 r., sygn. akt II PK 24/07, niepubl., Legalis nr 179134).

Obowiązują terminy

Na przestrzeni wielu lat składy orzekające wskazywały, iż wynikający z art. 177 par. 1 kodeksu pracy zakaz rozwiązywania umowy z kobietą obowiązuje również w sytuacji, gdy zaszła ona w ciążę w okresie wypowiedzenia (np. postanowienie SN z 13 września 1979 r., sygn. akt I PRN 84/79, OSNCP 1980/3/58; wyrok SN z 2 czerwca 1995 r., sygn. akt I PRN 23/95, OSNP 1995/22/276; wyrok SN z 29 marca 2000 r., sygn. akt I PKN 330/00, OSNP 2003/1/11; wyrok SN z 5 października 2007 r., sygn. akt II PK 24/07, niepubl., Legalis nr 179134).

Mimo iż opisywana grupa kobiet może skorzystać z dobrodziejstwa art. 177 par. 1 kodeksu pracy, nie oznacza to jednak, iż nie muszą one respektować żadnych terminów do złożenia pozwu o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne lub przywrócenia jej do pracy. Pracodawca nie ma bowiem obowiązku przywracać do pracy kobiety w ciąży, jeśli ta zwlekała z odwołaniem się od wypowiedzenia do sądu. Jeżeli po zwolnieniu pracownica się zorientuje, że spodziewa się dziecka, to może – co do zasady – żądać przywrócenia do pracy. Pozew w tej sprawie musi złożyć w ciągu 7 dni od uzyskania potwierdzenia ciąży. Przy czym powinno być to pierwsze otrzymane zaświadczenie od lekarza potwierdzającego jej stan, a nie kolejne – np. określające termin porodu (wyrok SN z 25 kwietnia 2012 r., sygn. akt II PK 209/11, niepubl., Legalis nr 524861).

Decyduje sąd

Warto zastanowić się także, czy ciężarnej przysługuje prawo do złożenia pozwu po terminie, jeżeli pracodawca wbrew swoim deklaracjom nie wycofał wręczonego jej wcześniej wypowiedzenia. W takiej sytuacji pracownica może podnieść zarzut nadużycia przez przedsiębiorcę prawa podmiotowego z art. 8 kodeksu pracy poprzez celowe podjęcie działań (pozornych negocjacji) zmierzających do uniemożliwienia pracownicy skutecznego wniesienia pozwu do sądu pracy. Od uznania sądu – po przeprowadzeniu odpowiedniego postępowania dowodowego – zależy jednak, czy zarzut ten zostanie uwzględniony.

Ochrona przewidziana w art. 177 par. 1 kodeksu pracy nie przysługuje również pracownicy, która złożyła oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę, po czym w okresie wypowiedzenia zaszła w ciążę. W takiej sytuacji pracownicy nie przysługuje żadne roszczenie (wyrok SN z 3 lutego 1993 r., sygn. akt I PZP 72/92, niepubl., Lex nr 56806).

Art. 177 par. 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).