Rodzic starający się o świadczenia na dzieci będzie mógł złożyć elektroniczny wniosek i w takiej formie otrzyma też decyzję. Ośrodek pomocy społecznej sam sprawdzi wysokość jego dochodu.

Zmiany, których celem jest usprawnienie procesu przyznawania świadczeń rodzinnych, świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego oraz pomocy społecznej, przewidują przyjęte dziś przez rząd założenia do nowelizacji kilku różnych ustaw. Zmiany w ustawach dadzą rodzicom prawo do składania wniosku o świadczenia oraz dokumentów w formie elektronicznej, za pomocą specjalnej platformy informacyjno-usługowej związanej z realizowanym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej projektem Empatia.

Aby złożyć dokumenty drogą elektroniczną opiekun nie będzie musiał posiadać bezpiecznego podpisu elektronicznego ani profilu zaufanego e-PUAP - swój wniosek będzie mógł uwierzytelnić poprzez tzw. podpis resortowy, który ma być oparty o dane personalne oraz numer ostatniej decyzji w sprawach świadczeń. Taki mechanizm ma być zbliżony do tego, jaki jest stosowany przy przesyłaniu rozliczeń podatkowych, czyli e-deklaracji.

Dodatkowo ma zmniejszyć się liczba oświadczeń i zaświadczeń, które rodzice muszą dołączać do wniosku, aby ośrodek pomocy społecznej mógł sprawdzić spełnianie kryteriów uzyskania świadczeń. Teraz to ośrodek pomocy społecznej będzie mógł w poszczególnych instytucjach - np. urzędach skarbowych, ZUS i KRUS - uzyskać informacje m.in. o wysokości dochodu każdego członka rodziny, wieku dziecka, niepełnosprawności, wysokości opłacanych składek na ubezpieczenie zdrowotne.

- Zmiany te na pewno ułatwią ubieganie się o pomoc, zmniejszą też biurokrację, ale raczej dopiero w dłuższej perspektywie, bo wielu rodziców jest przyzwyczajonych do tradycyjnego sposoby składania wniosków - ocenia Elwira Kochanowska-Pięciak, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie.

Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w pierwszych latach obowiązywania nowych rozwiązań, udział formularzy składanych drogą elektroniczną będzie wynosił kilka procent, ale po 2020 r. będzie systematycznie wzrastał do poziomu 50 proc.