Jednostki samorządu nie radzą sobie ze ściąganiem zobowiązań od osób uchylających się od płacenia alimentów. Czym może skutkować bezczynność kierowników jednostek samorządu terytorialnego w tym zakresie?
Osoby, które nie mogą uzyskać zasądzonych alimentów, otrzymują je z rządowego Funduszu Alimentacyjnego za pośrednictwem gminy. Świadczenie to ma charakter zwrotny, tj. dłużnik alimentacyjny ma je oddać wraz z odsetkami. Ściągalność zobowiązań przez samorządy jest niewielka – przykładowo w województwie mazowieckim wynosi 13 proc.
Sprawy funduszu alimentacyjnego reguluje ustawa z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1228 z późn. zm.). Podstawowym narzędziem do wykorzystania jest tu egzekucja administracyjna. Wszczyna ją decyzja o zwrocie należności – niezwłocznie po zakończeniu okresu świadczeniowego (trwającego zawsze od 1 października do 30 września). Wydaje ją wójt, burmistrz lub prezydent miasta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dłużnika. Po jej uprawomocnieniu wystawia tytuł wykonawczy i przekazuje go właściwemu urzędowi skarbowemu. Wymienione organy powinny także prowadzić działania aktywizujące dłużników alimentacyjnych, np. zobowiązać ich do zarejestrowania się w urzędzie pracy.