PiS ma swój pomysł na umowy o pracę nieobciążone składką ZUS. Wiceszefowa partii Beata Szydło mówiła w radiowej Jedynce, że pomysł rządu dotyczący "ozusowania" tak zwanych umów śmieciowych jest wart rozmowy, bo taki sposób pracy powinien być wyjątkiem, a nie regułą.

Jednak według Szydło, najistotniejsze jest, by opłacało się zatrudniać pracowników na umowy o pracę. Posłanka PiS dodała, że pracodawcy powinni móc korzystać z sytemu ulg i zachęt inwestycyjnych, które przekonają ich do zatrudniania w oparciu o umowę o pracę.

Rozprawę z umowami nieobciążonymi składkami ZUS zapowiedział premier. - Umowy śmieciowe to praca odarta z godności i pozbawiająca ludzi nadziei na dobrą przyszłość - powiedział premier Donald Tusk i zapowiedział oskładkowanie niektórych form zatrudnienia. - Będziemy działać ostrożnie, bo wiemy, że eliminując najbardziej elastyczne formy zatrudnienia, to może mieć to negatywny wpływ na rynek pracy - powiedział premier.

Rząd zmieni też zasady przyznawania zamówień publicznych tak, aby korzystały z nich firmy zatrudniające ludzi w godnych warunkach. Wynagrodzenie z tytułu zasiadania w radach nadzorczych również zostanie obciążone składkami.