Przedsiębiorstwo bez względu na swój status będą otrzymywać takie same dofinansowania do pensji niepełnosprawnych pracowników. Szkoły wyższe niektóre składki opłacą z własnych środków
Rząd zdecydował się przeprowadzić w tym roku odkładane już od kilku lat zrównanie wysokości pomocy przysługującej pracodawcom mającym status zakładu pracy chronionej (ZPChr) oraz tych działających na otwartym rynku pracy. Przy czym na zniesieniu zróżnicowania straci pierwsza z tych grup przedsiębiorstw, ponieważ czeka ją obniżka wsparcia.
Taką zmianę wprowadziła ustawa z 8 listopada 2013 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z realizacją ustawy budżetowej (Dz.U. z 2013 r. poz. 1645), zwana okołobudżetową.
Dofinasowanie do wynagrodzenia w przypadku pracowników ze znacznym stopniem niepełnosprawności będzie wynosić 1800 zł, z umiarkowanym 1125 zł, a z lekkim 450 zł. Takie kwoty zaczną obowiązywać od 1 kwietnia, ponieważ w pierwszym kwartale tego roku będzie jeszcze funkcjonował obecny podział w wysokości pomocy.
Ponadto w 2014 r. zamrożona będzie kwota odpisu podstawowego naliczanego na jednego pracownika przez pracodawców prowadzących Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych (ZFŚS). Co do zasady powinna być nim kwota stanowiąca 37,5 proc. przeciętnego wynagrodzenia z ubiegłego roku (lub jego drugiego półrocza, jeżeli była ona wyższa). Tymczasem tak jak w trzech poprzednich latach podstawą będzie średnia pensja z drugiej połowy 2010 r. To oznacza, że odpis będzie wynosił 1093,93 zł.
Ustawa okołobudżetowa przesądziła także o tym, że uczelnie w tym roku nie odpiszą składki na ZFŚS z pieniędzy, które otrzymają na podwyżki dla akademików.
– Nie oznacza to, że jesteśmy z tego zwolnieni, będziemy musieli znaleźć te pieniądze z innych przychodów uczelni. Jeszcze nie rozważaliśmy, z jakich źródeł pokryjemy ten odpis. W przypadku naszej uczelni będą to jednak duże koszty – mówi Magdalena Zarubajko, kwestor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Głogowie.
Ministerstwo Finansów wskazuje, że art. 157 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 572 z późn. zm.) określa jedynie sposób ustalania wysokości odpisu na ZFŚS.
– Nie przesądza jednak, że ma być on finansowany ze środków budżetu państwa – wskazuje Hanna Majszczyk, wiceminister finansów.
Wyjaśnia, że uczelnie pokrywają koszty swojej działalności z uzyskanych przychodów, którymi oprócz dotacji budżetowych są np. opłaty za świadczone usługi edukacyjne, odpłatności za usługi badawcze, czy też przychody z działalności gospodarczej.
– W efekcie rząd przerzucił część kosztów odpisu na ZFŚS na uczelnie. Resort finansów nie ma jednak racji, że uczelnia może swobodnie tę składkę opłacić z innych źródeł. Przepisy ograniczają swobodę wydatkowania pieniędzy, które ma uczelnia – mówi Janusz Rak, przewodniczący Rady Szkolnictwa Wyższego i Nauki Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Ustawa okołobudżetowa przewiduje także, że część środków Funduszu Pracy zostanie przeznaczona na inne cele niż pomoc osobom bezrobotnym. Podobnie jak w ubiegłych latach pieniądze przekazywane przez pracodawców do funduszu wesprą kształcenie lekarzy i pielęgniarek.
Wydatków tych nie będzie musiał ponosić minister zdrowia. Środki na sfinansowanie staży podyplomowych oraz specjalizacji lekarzom i pielęgniarkom przekażą placówkom ochrony zdrowia marszałkowie województw. W 2014 r. na ten cel zostanie przeznaczone 835,3 mln zł.
Odpis na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych będzie zamrożony
Etap legislacyjny
Ustawa weszła w życie 1 stycznia 2014 r.