Przedsiębiorcy celowo przenoszą pracowników do nowych spółek, gdzie ci są zatrudniani na umowie o dzieło. Nie unikną jednak opłacenia składek.
Sankcje wobec firm niepłacących składek / Dziennik Gazeta Prawna
Firmy, chcąc ograniczyć koszty pracy, decydują się na założenie kilku nowych spółek, do których przenoszone są osoby wcześniej zatrudnione na podstawie umów o pracę. Z dotychczasowego przedsiębiorstwa pracownik odchodzi za porozumieniem stron. W nowym otrzymuje kontrakt pracowniczy, ale za minimalną płacę. Główna część wynagrodzenia jest zaś wypłacana na podstawie umowy o dzieło zawieranej z jeszcze inną spółką. Od tej kwoty nie są płacone składki na ZUS. Tego typu rozwiązanie zastosowało ostatnio Gremi Media, wydawca „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”.

Będzie kontrola

Takie praktyki kwestionuje ZUS.
– Jeżeli w trakcie kontroli w firmie, która zawiera m.in. umowy o dzieło, zostanie ustalone, że w ramach takiego kontraktu osoby wykonują pracę na rzecz płatnika składek, z którym pozostają w stosunku pracy, to wówczas składki z obydwu umów odprowadza faktyczny pracodawca – wyjaśnia Jacek Dziekan, rzecznik prasowy ZUS.
Wynika to z art. 8 ust. 2a ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 z późn. zm.). Zgodnie z nim za pracownika uważa się m.in. osobę wykonującą obowiązki na podstawie umowy agencyjnej, zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług (do której zgodnie z k.c. stosuje się przepisy dotyczące zlecenia) albo umowy o dzieło, jeżeli w jej ramach wykonuje pracę na rzecz zatrudniającego, z którym pozostaje w stosunku pracy.

Karne odsetki

Eksperci wskazują, że firma zatrudniająca na umowę o dzieło i tak musi się liczyć z zapłaceniem składek.
– Taki przedsiębiorca działa na swoją szkodę. Opłacanie należności i tak go nie ominie. A do tej głównej doliczyć trzeba będzie jeszcze odsetki – tłumaczy Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ, członek rady nadzorczej ZUS.
DGP, korzystając z pomocy ZUS, obliczył składki, jakie będzie musiała zapłacić firma, która nadużywa kontraktów cywilnoprawnych. Przyjęliśmy założenie, że na podstawie umowy o dzieło obowiązki wykonuje sto osób, a podstawą oskładkowania jest kwota 5 tys. zł miesięcznie. Policzyliśmy obciążenia za okres od stycznia do września tego roku (nie wiadomo bowiem, jakie będą karne odsetki w przyszłości). Okazuje się, że za każdą osobę firma powinna zapłacić składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalne: 19,52 proc., rentowe: 8 proc., wypadkowe: 0,93 proc., zdrowotne: 9 proc., Fundusz Pracy: 2,45 proc., Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych: 0,1 proc.) w wysokości 2066,88 zł miesięcznie.
Suma odsetek została policzona za okres należny od stycznia do września 2013 .r (przyjęto bowiem, że całość zapłaty składek nastąpiła 15 października 2013 r., co ma znaczenie dla określenia sumy odsetek na dany dzień).
Łączna kwota składek do zapłaty za 9 miesięcy (2066,88 zł x 100 osób x 9 miesięcy ) wyniesie 1 860 192,00 zł. Do tego należy doliczyć odsetki w wysokości 65 838 zł. I w ten sposób łączna kwota należności głównej z odsetkami wynosi 1 926 030,00 zł. Eksperci wskazują, że kwota ta będzie wielokrotnie większa, jeśli ZUS upomni się o należne składki za 3–4 lata.
Co ważne, ZUS ma prawo do sprawdzania nie tylko sposobu zawarcia umów, ale także ich treści. Taka możliwość jest zawarta w art. 86 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Jeżeli dowody pozwolą na stwierdzenie, że umowa została zawarta dla pozoru (art. 83 par. 1 k.c.) lub w celu obejścia prawa (art. 58 par. 1 k.c.), to firma ponosi tego konsekwencje. Potwierdza to orzecznictwo Sądu Najwyższego (wyrok SN z 6 kwietnia 2011 r., sygn. akt II UK 315/10).