Wojewodowie mogą tylko monitorować, jak powiaty zapewniają opiekę dzieciom. Ich zalecenia nie muszą być więc uwzględniane przez starostów.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce rozszerzyć obowiązki nadzorcze wojewodów w zakresie pieczy zastępczej. Na zasadność takiej zmiany wskazują urzędnicy oraz eksperci. O takiej potrzebie świadczą też pojawiające się w ostatnim czasie nieprawidłowości dotyczące opieki zapewnianej przez niektórych rodziców zastępczych i braku odpowiednich działań ze strony powiatów. Taki przypadek miał miejsce w Pucku, gdzie zmarło dwoje dzieci objętych opieką.

Brak definicji

Zwiększenie nadzoru ma być elementem nowelizacji ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 135 z późn. zm.), której projekt ma być gotowy na początku 2014 r. Obecnie uprawnienia kontrolne wojewody reguluje jej art. 186. Wynika z niego, że sprawuje on kontrolę nad działalnością instytucjonalnych form opieki, w tym głównie placówek opiekuńczo-wychowawczych. Z kolei realizacja innych zadań własnych samorządu gminnego, powiatowego i województwa jest tylko monitorowana.
Problem w tym, że przepisy nie definiują pojęcia monitoringu. To powoduje, że w praktyce prowadzone przez pracowników urzędów wojewódzkich postępowania wyjaśniające i sprawdzające, jak powiaty wykonują swoje obowiązki, kończą się sformułowaniem wniosków. Są one potem przekazywane organizatorowi rodzinnej pieczy zastępczej (najczęściej jest nim powiatowe centrum pomocy rodzinie) oraz staroście.
– Czas i sposób wykorzystania wyników monitorowania zależą jedynie od samorządu. Wojewoda może tylko ponownie obserwować dane sprawy i kierować kolejne wnioski – mówi Mariusz Jandzio, dyrektor wydziału polityki społecznej Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Również Jan Brodowski, rzecznik wojewody małopolskiego, potwierdza, że monitoring nie daje możliwości stosowania sankcji w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości. W przypadku sprawowania nadzoru urzędnicy mogą po przeprowadzeniu kontroli wydawać zalecania, których realizacja jest obowiązkowa i podlega sprawdzeniu.
Zdaniem Wiesławy Kacperek-Biegańskiej, dyrektora wydziału polityki społecznej Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, szczególnie zasadne jest umożliwienie wojewodzie nadzoru nad zapewnianiem dzieciom opieki w rodzinach zastępczych i w rodzinnych domach dziecka.

Jakość opieki

Joanna Luberadzka-Gruca, przewodnicząca Koalicji na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej, wskazuje, że propozycje zwiększenia nadzoru wojewody nad powiatami były przedstawione już podczas prac nad nową ustawą.
– Brak takiego rozwiązania tłumaczono wówczas tym, że byłaby to nadmierna ingerencja w niezależność samorządów. Teraz widać jednak, że nasze sugestie były zasadne – podkreśla.
Dodaje, że nadzór jest potrzebny, bo mógłby prowadzić do wypracowywania schematów działania funkcjonujących na terenie całego województwa i stosowanych przez wszystkie samorządy.
– Wprawdzie ustawa kładzie nacisk na lokalne rozwiązania, a zatem również zróżnicowanie oferty pomocy na danym terytorium, ale musi ono mieć swoje granice i uzasadnienie – uważa dr Mariola Racław z Uniwersytetu Warszawskiego.
Mariusz Jandzio zwraca z kolei uwagę, że prawidłowa realizacja nadzoru będzie wiązała się z potrzebą zwiększenia zatrudnienia osób na stanowiskach ds. kontroli nad systemem opieki nad dzieckiem i rodziną, w proporcjonalnym stopniu, jak w przypadku pomocy społecznej, gdzie jeden pracownik nadzoru przypada na 25 jednostek organizacyjnych. To może być jednak trudne do przeprowadzenia ze względów finansowych.