Chałupnicy zyskają prawo do tworzenia związków zawodowych. Zmianę taką przewiduje nowa wersja projektu nowelizacji ustaw regulujących zrzeszenia pracowników i pracodawców, przekazana właśnie do konsultacji społecznych.

Resort pracy przygotował ją po krytycznej opinii Rady Europy na temat przestrzegania Europejskiej Karty Społecznej. Przedstawiciele organizacji związkowych w komisji trójstronnej oczekiwali rozszerzenia tego prawa także na osoby pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych i samozatrudnionych, jednak rząd nie wyraził na to zgody.
– To nieracjonalne, by zmieniać ustawę tylko w odniesieniu do chałupników, których jest zaledwie parę tysięcy w skali kraju, a nie rozwiązać problemu zrzeszania się ogromnej grupy osób samozatrudnionych – mówi Barbara Surdykowska, ekspert NSZZ „Solidarność”.
Ponadto projekt wskazuje konkretny termin, w którym pracodawca ma przekazywać organizacji zakładowej składkę związkową odprowadzaną z wynagrodzenia pracownika. Obecnie przepisy przewidują, że musi to zrobić niezwłocznie. Po nowelizacji będzie miał na to 7 dni.
Zdaniem ekspertów NSZZ „Solidarność” zmiana ma znaczenie w przypadku utrudniania działalności związkowej przez pracodawcę poprzez nieprzekazywanie tych należności.
Zdaniem związkowców być może zdarzały się przypadki takich wykroczeń, ale brak terminu wykonania obowiązku uniemożliwiał udowodnienie jego popełnienia.
Projekt wprowadza także nowe kary za prowadzenie działalności związkowej w sposób sprzeczny z ustawą. Takie zmiany postulował Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 13 maja 2008 r. (sygn. akt P/50/07). TK stwierdził, że dotychczasowe przepisy są zbyt ogólne i nie spełniają wymagań przewidzianych dla przepisów prawa karnego. Zagrożone karami ma być m.in. uchylanie się od przedstawienia pracodawcy informacji o liczbie członków organizacji międzyzakładowej – we wszystkich firmach objętych jej działaniem i u danego pracodawcy. Od niej zależy bowiem wysokość kosztów ponoszonych przez każdą z firm, w której działa dany związek, na utrzymanie etatów jego działaczy. Projekt przewiduje karę grzywny w przypadku każdego takiego zaniechania, a nie tylko gdy ma ono charakter uporczywy, co przewidywała poprzednia wersja nowelizacji.
– Zmiana jest uzasadniona, bo skoro pracodawca ponosi koszty działania związku, to powinny istnieć realne sankcje za niewywiązywanie się z obowiązków przez działaczy – twierdzi Zbigniew Żurek, ekspert Business Centre Club.
Etap legislacyjny
projekt trafił do konsultacji