Rząd chce obniżyć o 20 proc. świadczenie dla mundurowych na zwolnieniu lekarskim. Tak wynika z projektu ustawy o zmianie ustawy o Policji, o Straży Granicznej, o Państwowej Straży Pożarnej, o Biurze Ochrony Rządu, o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu, o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych... (druk nr 1497).
Jego pierwsze czytanie odbędzie się dzisiaj na posiedzeniu sejmowej komisji spraw wewnętrznych. Dodatkowo opinie w sprawie zmian mają przedstawić posłowie z sejmowych komisji ds. służb specjalnych, obrony narodowej oraz sprawiedliwości i praw człowieka.
– Takie szerokie konsultacje projektu to efekt naszych rozmów z parlamentarzystami, których chcemy przekonać do naszego rozwiązania. Proponujemy wprowadzenie okresu ochronnego wynoszącego 90 dni. Za taki czas choroby funkcjonariusz lub żołnierz mógłby otrzymywać pełne uposażenie – tłumaczy Tomasz Krzemiński, wiceprzewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Obecnie mundurowi, bez względu na przyczynę niezdolności do służby, otrzymują 100 proc. uposażenia. Rząd domaga się zmian z powodu niepokojącej liczby nieobecności. Przywoływany jest przykład policji, w której w ciągu jednego miesiąca funkcjonariusze skorzystali ze 183 tys. dni chorobowego.
Po wejściu w życie nowych rozwiązań funkcjonariusze i żołnierze otrzymywali będą 80 proc. uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym. Zmniejszeniu ulegnie również dodatkowe uposażenie roczne lub nagroda roczna. Pełne świadczenie otrzymają tylko osoby, które udowodnią związek choroby ze służbą.
Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mają być przeznaczane na fundusz nagród i zapomóg dla osób, które będą faktycznie wykonywały zajęcia służbowe w zastępstwie nieobecnych z powodów zdrowotnych.
Etap legislacyjny
Projekt zmiany ustaw przed I czytaniem w Sejmie
Komentarze (24)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeTylko czy ktoś próbował zestawienia na zasadzie proporcjonalności - z ilością zachorowań w sferze cywilnej? Czy ktoś zbadał, ilu chorych pobiera świadczenie z ZUS a jednocześnie zasuwają w swojej firmie po 12 godzin dziennie? Nikt nie sprawdzał? no dlaczego??? aaa, to nie jest trendy... Teraz jest czas, żeby jechać na wybory na karku mundurowych... No to wio! tylko żeby potem zdziwienia nie było, jak nie będzie miał kto pracować... Był juz moment, że polscy gliniarze do Anglii uciekali...
Po co ci możliwość jednoczesnej pracy u kilku pracodawców? od razu widać że jesteś nienarobiony glinka.Gdybyś solidnie,rzetelnie i ciężko pracował na podstawowym etacie,nie miał byś siły i ochoty żeby dorabiać kolesiów prowadzących agencje ochrony, pracując ze służbową bronią,lub z pozwoleniem zdobytym za friko.Ty chapniesz za godzinkę na czarno 20 zł pracując na czarno , a kolega za cieciowanie w tej samej agencji tylko 5zł. I kto tu kogo roluje???
Za ograniczenia w prawach obywatelskich , pełną dyspozycyjność, szczególne wymagania co obciążeń psycho-fizycznych przywileje istnieją w takiej czy innej formie dla formacji mundurowych na całym świecie.Co nie oznacza że cześć z nich nie należy zmodyfikować.Np. obniżenie płacy do 80% za okres zwolnienia powinno być powiązane z wprowadzeniem zasady płacenia za nadgodziny w służbach mundurowych
Nie ma moralnego uzasadnienia, dla którego jakieś grupy zawodowe byłyby lepiej traktowane niż pozostałe. Albo 100 % zwolnienie dla wszystkich albo dla nikogo.
Stuprocentowe chorobowe, zachęca do nadużywania tej formy zwolnienia.
Ja zanim pójde na chorobowe, to się dwa razy zastanawiam ile na tym stracę. Gdybm natomiast nic nie tracił, to bym łaził na chorobowe na najmniejszy katar.
Zatem proszę się nie wypowiadać na tematy, o których nie ma się pojęcia.
Życzenia szefa NSZZP
http://nszzp.pl/index.php?option=com_co ... p;catid=22
cyt: Twarde i nieustępliwe stanowisko naszego Związku oraz decyzje o wszczęciu akcji protestacyjnej doprowadziły do spotkania z szefem resortu w dniu 19 lipca 2013'. Prowadzimy też szeroko zakrojoną akcję lobbingową w gremiach ustawodawczych, spotykamy się z klubami parlamentarnymi i komisjami sejmowymi. Nie zaniedbujemy niczego, co mogłoby wpłynąć na zrekompensowanie i osłabienie ujemnych skutków, jakie niesie ze sobą projektowana ustawa".
O skuteczności przewodniczącego NSZZ Policjantów Grzegorza Nemsa i jego 12 zastępców, dobitnie świadczy następujący fakt. Komendant Działoszyński od stycznia 2012 roku wielokrotnie informował związkowców, że opowiada się za płaceniem za nadgodziny, służbę w nocy, w niedziele i święta. No i co panowie związkowcy z tym faktem zrobili? A no nic. Bo i po co? Dzięki temu ten pierwszy policjant RP do ostatniego dnia służby będzie mógł, bez żadnych konsekwencji wygłaszać swój pogląd na tą kwestię, przy bezradnym aplauzie notabli związkowych. Jak w świetnej piosence Andrzeja Grabowskiego: Ja wam mówię, jest dobrze, jest dobrze, ale nie najgorzej jest. Już prawie osiem miesięcy związkiem policjantów kieruje nowa energiczna sprawna ekipa z profesjonalnym niezwykle dynamicznym biurem prasowym. I co, a no nie może nic zrobić bo jest paraliżowana przez poprzedników. To bardzo wygodne wytłumaczenie i rozgrzeszenie swojej bezradności. Tylko co z tego ma szeregowy policjant opłacający składkę na przewodniczącego ZG i jego 12 zastępców. Panowie związkowcy może to wyjaśnicie to ciężko pracującym policjantom, eksploatowanym przez swoich przełożonych niczym chłopi pańszczyźniani i podobnie jak oni zamiast do ziemi często przywiązanym do swych macierzystych komend. Co zrobiliście w kwestii wykorzystania i zmaterializowania tych populistycznych deklaracji komendanta głównego Policji. Nie wystarczą wspólne komunikaty potępiające media. To głupota i nieodpowiedzialność. Może sprawne, profesjonalne i szybkie biuro prasowe związku zaspokoi ciekawość policjantów i wyda w tej sprawie komunikat zawierający jakieś sensowne wyjaśnienie i poinformuje policjantów co zrobiliście w sprawie płacenia za nadgodziny i czy kiedykolwiek zamierzacie coś zrobić.
Nie wystarczy deklaracja: „Nie zaniedbujemy niczego, co mogłoby wpłynąć na zrekompensowanie i osłabienie ujemnych skutków, jakie niesie ze sobą projektowana ustawa".
„Takie szerokie konsultacje projektu to efekt naszych rozmów z parlamentarzystami, których chcemy przekonać do naszego rozwiązania. Proponujemy wprowadzenie okresu ochronnego wynoszącego 90 dni. Za taki czas choroby funkcjonariusz lub żołnierz mógłby otrzymywać pełne uposażenie – tłumaczy Tomasz Krzemiński, wiceprzewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.”
Nie uzgodniono ponadto toku prac w kwestii płatnych nadgodzin oraz ekwiwalentu za służbę pełnioną w porze nocnej, święta i dni ustawowo wolne. Minister Spraw Wewnętrznych zaproponował jedynie ustalenie harmonogramu dalszych spotkań. Tak Minister Spraw Wewnętrznych zaproponował ustalenie harmonogramu dalszych spotkań, jednak kwestii tej szczegółowo nie uzgodniono.
Podjęte przez NSZZ Policjantów decyzje są zdecydowanie spóźnione, ze szkodą dla naszego środowiska. Jeżeli okres wakacyjny zostanie wykorzystany do uchwalenia niekorzystnej ustawy to wówczas koledzy, którzy solidaryzując się z kierownictwem Policji do tego dopuścili będą musieli ponieść konsekwencje wynikające z zobowiązań statutowych i odpowiedzialności przed szeregowymi policjantami.
A takie były zapowiedzi: „Podjęliśmy uchwałę: ogłaszamy ogólnopolską akcję protestacyjną" - poinformował w środę PAP przewodniczący NSZZ Policjantów Grzegorz Nems. Tego dnia zebrał się zarząd krajowy policyjnego związku.
"Planujemy pikiety jeszcze w czerwcu, ale to wszystko jest jeszcze w trakcie ustaleń" - powiedział Nems, nie podając konkretniej daty. Dodał, że prawdopodobnie policjanci będą pouczać sprawców wykroczeń, zamiast karać ich mandatami oraz oflagują jednostki.
Teksty ZG NSZZ Policjantów są żenujące i żałosne. Po siedmiu miesiącach twardej i nieustępliwej działalności Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, związek osiągnął niewyobrażalny sukces i doprowadził do spotkania z Ministrem i odbył już po herbacie szerokie konsultacje. Brawo! Brawo! I jeszcze raz brawo! Miejmy nadzieję, że jeszcze przed zakończeniem kadencji uda się doprowadzić do kolejnego spotkania z Ministrem. I jeszcze ta przerażająca megalomania: „Nie zaniedbujemy niczego…”.