Od ponad miesiąca obowiązują nowe przepisy, które mają znacznie ograniczyć grupę osób uprawnionych do otrzymywania świadczenia pielęgnacyjnego. Wprowadziły one nową formę wsparcia – specjalny zasiłek opiekuńczy. Jednak niektóre zasady jego przyznawania budzą wśród samorządów wątpliwości.
Spodziewają się one, że skoro do tej pory o prawie do świadczenia często rozstrzygały samorządowe kolegia odwoławcze i sądy, to podobne decyzje wydadzą w przypadku specjalnego zasiłku.
Pomoc w opiece nad osobami niesamodzielnymi / DGP

Obowiązek alimentacji

– Jedna z takich spornych kwestii dotyczy tego, czy do specjalnego zasiłku opiekuńczego jest uprawniony małżonek osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności – zauważa Elwira Kochanowska-Pięciak, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie.
Artykuł 16a ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 139, poz. 992 z późn. zm.) wskazuje bowiem, że prawo do niego przysługuje osobom, na których zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym ciąży obowiązek alimentacyjny. Takimi osobami, wymienionymi wprost w art. 128 k.r.o., są krewni w linii prostej, do których zalicza się wstępnych (rodzice, dziadkowie) i zstępnych (dzieci, wnuki), a także rodzeństwo.
W opinii resortu pracy specjalny zasiłek przysługuje też małżonkom, ponieważ obowiązek alimentacyjny między nimi jest wywodzony w doktrynie prawniczej z art. 27 k.r.o., który mówi, że mąż i żona obowiązani są, każdy według swych sił oraz możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Jeżeli więc spełnione są pozostałe przesłanki warunkujące uzyskanie specjalnego zasiłku, w tym wysokość dochodów nieprzekraczających ustawowego kryterium, to może on zostać przyznany na współmałżonka.
Inne stanowisko zaprezentował natomiast Sąd Najwyższy w uchwale z 13 lipca 2011 r. (III CZP 39/11), który uznał, że pomiędzy obowiązkiem ustanowionym w art. 27 kodeksu rodzinnego a obowiązkiem alimentacyjnym wynikającym z art. 128 istnieje pewne podobieństwo, ale o ich tożsamości nie może być mowy. Dodał też, że można mówić co najwyżej o alimentacyjnym charakterze obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny. Stwierdzenie to nie upoważnia jednak do formułowania tezy, że między małżonkami – w czasie trwania małżeństwa – istnieje obowiązek alimentacyjny sensu stricto. Jeżeli więc sądy przyznają na podstawie art. 27 alimenty na rzecz drugiego małżonka, to posługują się niejako prawnym uproszczeniem.

Rezygnacja z pracy

O ile w kwestii prawa do specjalnego zasiłku opiekuńczego dla współmałżonków gminy będą wydawać decyzje na ich korzyść, więcej problemów sprawi kwestia interpretowania okoliczności związanych z tym, czy opiekun zrezygnował z zatrudnienia lub wykonywania innej pracy zarobkowej, aby zajmować się niepełnosprawnym krewnym.
– Takiego problemu nie ma w przypadku świadczenia pielęgnacyjnego, z którego definicji wynika, że osoba nie tylko rezygnuje z zatrudnienia lub wykonywania pracy, ale też w ogóle jej nie podejmuje – podkreśla Małgorzata Sandej, zastępca dyrektora Szczecińskiego Centrum Świadczeń.
Jak wskazuje resort pracy, to organ przyznający pomoc będzie musiał ocenić i ustalić, czy w indywidualnej sprawie miała miejsce faktyczna rezygnacja z pracy (jej rodzaje wymienia art. 3 pkt 22 ustawy) i czy było to związane ze sprawowaniem opieki nad niepełnosprawnym.
– W celu weryfikacji każdego wniosku będziemy na pewno wymagać przedstawienia świadectw pracy. Jeżeli okaże się, że nastąpiło wygaśnięcie umowy o pracę, a nie jej rozwiązanie, to nie będzie ono traktowane jako rezygnacja z zatrudniania motywowana opieką – tłumaczy Beata Bonk, kierownik działu świadczeń OPS w Gliwicach.
Dodaje, że sprawdzenia będzie wymagać też czas, w którym u osoby wymagającej opieki powstała niepełnosprawność, oraz okres, jaki upłynął od tego momentu do daty, w której opiekun zrezygnował z pracy.

Fortel nie pomoże

Halina Pietrzykowska, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPR w Białymstoku, zwraca też uwagę, że na specjalny zasiłek opiekuńczy nie będą mogły liczyć osoby, które podejmą pracę na krótki okres, np. miesiąc, dwa przed złożeniem wniosku, tylko po to, aby z niej zrezygnować i mieć podstawę do dowodzenia, że takie działanie było związane z sprawowaniem opieki.
– Spodziewamy się, że wiele osób niezadowolonych z naszych decyzji będzie odwoływać się do samorządowych kolegiów odwoławczych oraz wojewódzkich sądów administracyjnych. Ich rozstrzygnięcia będą stanowić dla nas podpowiedź przy rozpatrywaniu konkretnych wniosków – potwierdza Elwira Kochanowska-Pięciak.