Gminy i rodzice zwracają uwagę, że kolejne zmiany wprowadzane do przepisów regulujących przyznawanie świadczeń na dzieci znacznie utrudniają staranie się o tę pomoc. Z każdym nowym okresem zasiłkowym wzrasta liczba dokumentów, które muszą być dołączone do wniosku. Rodzice muszą też poświęcić więcej czasu na ich zdobycie. Obciążeń biurokratycznych będzie zresztą przybywać, bo od tego roku trudniej będzie ubiegać się o becikowe.

Wysokość składek

Zasiłki na dzieci / DGP
Jak wskazują samorządy, największym problemem dla rodziców stała się konieczność określania wysokości składki zdrowotnej (wcześniej na podstawie specjalnego wzoru obliczała ją gmina). Wprawdzie wymóg ten obowiązuje już ponad rok, to jednak w związku z rozpoczętym w listopadzie 2012 r. nowym okresem zasiłkowym, gdy składana jest największa liczba wniosków, trudność z tym związana stała się najbardziej widoczna.
Gmina musi znać wysokość składki, aby odliczyć ją (podobnie jak podatek i składki na ubezpieczenia społeczne) od dochodu rodzica i sprawdzić, czy uzyskana w ten sposób kwota nie przekracza kryterium dochodowego warunkującego uzyskanie zasiłku na dziecko. W tym celu rodzic powinien dodać do wniosku oświadczenie lub zaświadczenie zawierające kwotę odprowadzoną do NFZ.
– Wiele osób wybierających tę pierwszą formę popełnia błąd, przepisując wysokość składki znajdującą się na zeznaniu podatkowym, tymczasem musi to być pełna jej kwota, czyli 9 proc. podstawy wymiaru, odliczonej od podatku i od dochodu – mówi Edyta Zaleszczak-Dyks, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdańsku.
Natalia Siekierka, zastępca kierownika działu świadczeń MOPS we Wrocławiu, dodaje, że praktycznie żaden z wniosków składanych przed obecnym okresem zasiłkowym nie zawierał dokumentu dotyczącego składki zdrowotnej. Poinformowane o tym obowiązku osoby musiały udać się po zaświadczenie do ZUS lub uzyskiwały je od pracodawcy, bo nie były w stanie samodzielnie jej określić lub bały się popełnić błąd.



Dzielenie dochodu

Kolejna modyfikacja przepisów zwiększająca obciążenia biurokratyczne dotyczy dzielenia dochodu uzyskanego przez członków rodziny w roku kalendarzowym poprzedzającym okres zasiłkowy przez liczbę miesięcy, w których był faktycznie uzyskiwany (wcześniej, co było bardziej korzystne dla rodziców, był on dzielony przez 12 miesięcy).
– Konsekwencją tej zmiany jest z kolei konieczność dołączenia do wniosku dodatkowych dokumentów potwierdzających, z jakiego okresu czasu pochodziły zarobki rodzica – wyjaśnia Edyta Zaleszczak-Dyks.
Barbara Śmiełowska, zastępca dyrektora OPS w Raciborzu, dodaje, że zmiany związane z utratą lub uzyskaniem dochodu muszą być odnotowane, zwłaszcza jeśli takie okoliczności nastąpiły po roku bazowym (a takie przypadki zdarzają się często). Teczka dokumentów, które są kompletowane razem z wnioskiem, staje się więc coraz grubsza.

Becikowe też z dochodem

Gminy zwracają też uwagę, że część rodziców dowiadując się, ile dokumentów jest im potrzebnych do składania wniosku o zasiłek, rezygnowała z tej możliwości.
Resort pracy zapowiada przygotowanie elektronicznego systemu, który umożliwi pozyskiwanie przez samorząd informacji o dochodzie w urzędzie skarbowym. W najbliższym czasie zamiast zmniejszenia biurokracji nastąpi jednak jej zwiększenie, bo te same problemy, które dziś mają opiekunowie ubiegający się o zasiłek, będą już wkrótce mieli ci składający wnioski o becikowe.
Rodziców, których dziecko urodzi się po 1 stycznia tego roku, zacznie bowiem obowiązywać kryterium dochodowe, od którego uzależnione jest uzyskanie tego świadczenia. To natomiast oznacza konieczność dołączania do wniosku dokumentów określających jego wysokość.
Ponieważ rząd nie zdecydował się na wprowadzenie szczególnych lub uproszczonych przepisów, które mogłyby być stosowane na potrzeby ustalenia dochodu rodziny przy tym świadczeniu, opiekunów będą obowiązywały te same procedury i dokumenty, które są wymagane w przypadku zasiłków.
Na przyjęcie takiego rozwiązania wskazuje też projekt nowego rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej w sprawie trybu i sposobu ubiegania się o świadczenia rodzinne.
– Do tej pory becikowe było świadczeniem sprawiającym najmniej kłopotów, zarówno samym starającym się o nie osobom, bo najważniejszym wymogiem była jedynie konieczność uzyskania zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego objęcie opieką medyczną, jak i gminom, które mogły szybko wydać decyzję w tej sprawie – tłumaczy Janina Picewicz-Znosko, naczelnik wydziału zdrowia i spraw społecznych Urzędu Miasta w Łomży.
Dodaje, że po zmianach, gdy rodzic będzie musiał zebrać zaświadczenia lub oświadczenia dotyczące osiągniętych przez niego oraz pozostałych członków rodziny dochodów i odprowadzonych od nich składek, czas potrzebny na uzyskanie i wypłatę becikowego znacznie się wydłuży.
Te same przepisy będą też dotyczyć specjalnego zasiłku opiekuńczego. To nowa (wprowadzona od tego roku) forma wsparcia w systemie świadczeń rodzinnych przeznaczona dla osób opiekujących się innym niż dziecko niepełnosprawnym członkiem rodziny.