Osoba pobierająca przez długi czas świadczenie pielęgnacyjne otrzyma rentę również z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Obecnie jest to niemożliwe.

Resort pracy pracuje nad zmianą przepisów dla opiekunów z długim stażem ubezpieczeniowym. Mają oni zyskać prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, jeśli ta powstała po 18 miesiącach od ustania ubezpieczenia. Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej, zapewnia, że nowe rozwiązania mogą być gotowe w przyszłym tygodniu i znajdą się w konsultowanym obecnie projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i niektórych innych ustaw. Projekt dotyczy opłacania m.in. przedsiębiorczym matkom albo żonom rolników składek z budżetu państwa w okresie sprawowania przez nie opieki nad dzieckiem na zasadach analogicznych, jakie obowiązują w przypadku pracownic przebywających na urlopie wychowawczym, ale zatrudnionych na podstawie kodeksu pracy.

Zgodnie z obecnymi przepisami część osób, które zajmowały się niepełnosprawnym członkiem rodziny, po zakończeniu opłacania za niego składek do ZUS przez budżet jest pozbawiona praw do renty zdrowotnej. To efekt obowiązywania art. 57 ust. 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). Przepis ten przewiduje świadczenie, ale jedynie dla osób, które stały się całkowicie niezdolne do pracy po upływie 18 miesięcy od zakończenia ubezpieczenia, czyli 20 lat w przypadku kobiety i 25 lat w przypadku mężczyzny. Maksymalnie przez taki bowiem czas gmina płaci im (opiekunom) składki emerytalne i rentowe, kiedy zajmują się wymagającym tego chorym członkiem rodziny. Wtedy nie mogą bowiem pracować. Zatem osoby, które stały się częściowo niezdolne do pracy po upływie odpowiednio 20 lub 25 lat ubezpieczenia, są pokrzywdzone. Bo często przez całe życie przychodzi im opiekować się niesamodzielną osobą, a potem, kiedy same zachorują, nie mają prawa do renty.