Stawki rezerwistów, którzy trafią do armii na okresowe ćwiczenia, mają być zrównane z tymi przewidzianymi dla służby zawodowej. Takie m.in. zmiany przewiduje projekt rozporządzenia ministra obrony narodowej w sprawie uposażenia zasadniczego żołnierzy niezawodowych.
Żołnierzowi rezerwy oraz osobie przeniesionej do niej bez przeszkolenia ma przysługiwać uposażenie za każdy dzień ćwiczeń. Ma ono być ustalane według stawki procentowej liczonej od najniższego wynagrodzenia szeregowego. Obecnie wynosi 2,5 tys. zł. W efekcie na przykład za dzień pobytu na poligonie starszy szeregowy otrzyma od wojska 72,5 zł. Z kolei dzienna kwota pułkownika rezerwy ma już wynieść 175 zł.
Zmiany przewidują też podwyżkę uposażenia dla żołnierzy zasadniczej służby wojskowej z 200 zł do 500 zł miesięcznie. Z kolei dla absolwentów szkół wyższych, którzy trafiliby do armii na przeszkolenie, uposażenie miesięczne ma wzrosnąć z 300 zł do nawet 1250 zł.
– Mimo że te dwie formy służby są zawieszone, bo mamy armię zawodową, to i tak uposażenia muszą być waloryzowane na wypadek ich przywrócenia – wyjaśnia płk Leszek Jankowiak ze Sztabu Generalnego WP.
Dodaje, że to nie koniec zmian dla rezerwistów. W ministerstwie zakończyły się wewnętrzne konsultacje dotyczące sposobu powoływania i wynagradzania żołnierzy niezawodowych, którzy będą wstępowali do Narodowych Sił Rezerwowych. W tym tygodniu mają trafić do konsultacji do społecznych.
Resort obrony narodowej do lipca musi zmienić przepisy, aby podwyższyć uposażenie zasadnicze dla żołnierzy zawodowych o 300 zł.
Etap legislacyjny
Projekt