Pracodawca zatrudnia pracowników na podstawie terminowych umów na pracę zawieranych na okres pięciu lat. Nie chce podpisać z nimi umów stałych, aby zachować możliwość szybszego zwolnienia podwładnych w razie potrzeby (umowy na czas określony można zdecydowanie łatwiej rozwiązać). Czy jest to dopuszczalne?

Firma, która wykorzystuje swą przewagę na rynku pracy i narzuca podwładnym długotrwałe umowy o pracę na czas określony (ale wcale nie zamierza zatrudniać pracownika przez tak długi okres czasu), narusza zasady współżycia społecznego. Takie działanie jest także niezgodne z prawem stron do wyboru umowy o pracę odpowiedniego rodzaju. Potwierdza to orzeczenie Sądu Najwyższego z 25 lutego 2009 r. (II PK 186/2008). Fakt, że kodeks pracy nie wskazuje górnej granicy okresu, na jaki można zawierać umowy terminowe, nie oznacza, że pracodawcy mogą dowolnie go określać. Dodatkowo SN wskazał, że wprowadzenie do umów terminowych klauzul umożliwiających wypowiedzenie nie oznacza, że jest to zwykły sposób rozwiązywania umów terminowych, a pracodawcy mogą dowolnie z niego korzystać. Oznaczałoby to całkowity brak stabilizacji zatrudnienia na podstawie umów na czas określony. not. LG

Podstawa prawna

Art. 8 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r., nr 21 poz. 94 z późn. zm.).