Bardzo możliwe, że w najbliższej przyszłości prowadzenie głosowań za pomocą internetu będzie normą. Szczególnie w sytuacji, gdy wielozakładowe struktury takie jak np. sieci handlowe są traktowane jako jeden pracodawca, a zapytać o sposób prowadzenia sporu trzeba całą załogę. W przypadku JYSK referendum trzeba przeprowadzić w około 140 placówkach wśród 1,4 tys. pracowników. Nie wszędzie funkcjonują komisje zakładowe. Działacze tłumaczą, że nie mogą jeździć po wszystkich placówkach i magazynach z urną na głosy, bo związku na taką akcję po prostu nie stać.
Żeby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 50 proc. Załogi