Konieczność przeprowadzania dodatkowego postępowania wydłużyła czas, jakiego gmina potrzebuje na złożenie wniosku o odebranie prawa do prowadzenia auta dłużnikowi alimentacyjnemu.
Zmieniona procedura postępowania z dłużnikami alimentacyjnymi została wprowadzona nowelizacją ustawy z 7 września 2007 roku o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 1 poz. 7 z późn. zm.), która obowiązuje od stycznia tego roku.
Zmiana przepisów dostosowała procedurę zatrzymywania prawa jazdy niesolidnemu rodzicowi do wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Obecnie w sytuacji, gdy dłużnik odmówi przeprowadzenia wywiadu alimentacyjnego lub zarejestrowania się w urzędzie pracy, to zanim gmina skieruje wniosek do starosty o odebranie tego dokumentu, musi wszcząć postępowanie o uznanie dłużnika za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych. Informację o jego rozpoczęciu przekazuje też rodzicowi.

340,1 tys. dzieci otrzymywało świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego

– Tylko pojedyncze osoby zgłosiły się do nas po jej otrzymaniu, pytając się, co to dla nich oznacza – mówi Liliana Dąbrówka, kierownik sekcji dłużników alimentacyjnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu.
Z kolei w Katowicach wszyscy rodzice, którzy odebrali informację o wszczęciu postępowania, a dotychczas ignorowali wezwania na wywiad, zgłosili się i w związku z tym zostały one wobec nich umorzone.
Nowe przepisy przewidują też, że uznanie dłużnika za uchylającego się od alimentacji jest uzależnione od tego, czy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy płacił on w każdym z nich minimum połowę zasądzonych alimentów. W związku z tym gmina musi wystąpić do komornika o podanie tych kwot.
– Mieliśmy kilka telefonów w tej sprawie od komorników, jak ma wyglądać takie zaświadczenie, bo przepisy ustawy nie określają jego wzoru – mówi Magdalena Rynkiewicz-Stępień, zastępca dyrektora Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu.
Niektóre gminy występują o wystawienie takich zaświadczeń do innych samorządów, w sytuacji, gdy różne są miejsca zamieszkania osoby uprawnionej do alimentów oraz rodzica ich niepłacącego.
– Gmina nie jest właściwym adresatem takiego wniosku, bo pieniądze, które wpłaca na nasze konto komornik, często nie odpowiadają wysokości faktycznie wyegzekwowanych alimentów i są pomniejszane, np. o koszty komornicze – mówi Eliza Dygas, kierownik działu świadczeń rodzinnych MOPS w Płocku.
Samorządy zwracają też uwagę, że zmiany w przepisach spowodowały też znaczny wzrost ponoszonych przez nich kosztów. Wymagają bowiem wydania większej liczby decyzji i przesłania ich na każdym etapie dłużnikowi.