Tylko w 2012 roku waloryzacja rent i emerytur będzie kwotowa a nie procentowa. Jednak zamiast zapowiadanych 68 zł emeryci i renciści dostaną o 3 zł więcej.
Od marca zmienią się zasady waloryzacji emerytur i rent. Dzisiaj rząd zajmie się przygotowanym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej projektem ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw. Najnowsza wersja projektu ustawy zawiera m.in. uwagi Ministerstwa Finansów.
Projekt przewiduje, że kwotowa waloryzacja będzie obowiązywać tylko w 2012 roku. Wysokość wszystkich świadczeń wzrośnie o 71 zł (a nie jak wcześniej zapowiadano – o 68 zł).
Kwota ta zostanie dodana do świadczenia przysługującego pod koniec lutego tego roku (czyli 29 lutego).
Na tej samej zasadzie będą podwyższane nie tylko emerytury i renty wypłacane przez ZUS, ale także świadczenia otrzymywane przez rolników oraz służby mundurowe. Podniesione zostaną także te pozaubezpieczeniowe, m.in.: zasiłki i świadczenia przedemerytalne.
Zdaniem rządu najnowszy projekt nie narusza konstytucji. Tu jednak zdania są podzielone.
– Wprowadzenie jednakowej kwoty waloryzacji rent i emerytur nie spowoduje, że osoby uprawnione do tych świadczeń będą równo traktowane. Tym samym może się pojawić zarzut niezgodności z art. 32 ustawy zasadniczej – mówi pro. Marek Chmaj, konstytucjonalista.
Wskazuje, że zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami coroczna waloryzacja jest przeprowadzana od 1 marca przy zastosowaniu procentowego wskaźnika waloryzacji, którego główną podstawą obliczenia jest średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym.
Tym samym wszystkie wypłacane świadczenia są podwyższane o ten sam procent. W związku z tym im niższe świadczenie, tym niższa kwota podwyżki.
– Nie można więc zamiast takiego mechanizmu wprowadzać zasady, że wszyscy dostają po równo – mówi Wojciech Nagel, ekspert ubezpieczeniowy Business Centre Club, wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej ZUS.
Jeśli ustawa zostanie uchwalona przez Sejm, to zarówno związkowcy, jak i przedsiębiorcy już dzisiaj zapowiadają zaskarżenie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Nie ma bowiem żadnych podstaw, aby nawet czasowo zawiesić obecny mechanizm podwyższania świadczeń.
Niezadowolenie partnerów społecznych dodatkowo zwiększyła wypowiedź Marka Buciora, wiceministra pracy i polityki społecznej.
W czasie ostatniego spotkania specjalnego zespołu ubezpieczeń społecznych Komisji Trójstronnej, wyjaśnił, że waloryzacja obowiązująca od 2013 r., będzie jedynie wyrównaniem inflacji. Nie odnosiłaby się natomiast do wzrostu emerytur i rent o wskaźnik realnego wzrostu wynagrodzeń. A tego domagają się związkowcy.
Kto zyska kto straci
budżet państwa
wprowadzenie waloryzacji kwotowej spowoduje, że łączny koszt waloryzacji świadczeń oraz dodatków wyniesie 7,2 mld zł, czyli tyle, ile zarezerwowano na ten cel w projekcie ustawy budżetowej na ten rok
emeryci i renciści
otrzymujący najniższe świadczenia zyskają na waloryzacji kwotowej
stracą ci otrzymujący świadczenia powyżej 1480 zł miesięcznie
Etap legislacyjny: Projekt