Uczelnie muszą zadbać o efekty nauczania studentów, a nie tylko skupiać się na weryfikacji ich wiedzy. W zmianie podejścia do kształcenia mają im pomóc Krajowe Ramy Kwalifikacji (KRK).
Od października uczelnie mogą tworzyć własne autorskie kierunki studiów oraz układać programy kształcenia. W praktyce uruchomią je dopiero od roku akademickiego 2012/2013. Będą one musiały być zgodne z Krajowymi Ramami Kwalifikacji. Dziś bowiem wchodzi w życie rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 2 listopada 2011 r. w sprawie Krajowych Ram Kwalifikacji dla Szkolnictwa Wyższego (Dz.U. nr 253, poz. 1520).
Rozporządzenie ma dziewięć załączników. Osiem z nich zawiera opis efektów kształcenia dla tzw. profilu ogólnoakademickiego, na przykład dla kierunku humanistycznego czy przyrodniczego. W dziewiątym znajduje się opis dla profilu praktycznego w obszarach kształcenia na kierunkach inżynierskich.

Szkoły wyższe mogą tworzyć autorskie kierunki studiów

Poszczególne załączniki określają nie tylko to, co absolwent danego obszaru kształcenia, np. nauk humanistycznych, powinien wiedzieć i umieć oraz jakie mieć kompetencje. W nowych ramach wyznaczony jest przede wszystkim efekt, jaki powinien osiągnąć student po ukończeniu danego kierunku studiów.
Ramy określają więc, jaką wiedzę, umiejętności oraz kompetencje personalne i społeczne powinien mieć absolwent. Na przykład po studiach licencjackich na kierunku nauki humanistyczne powinien zdobyć między innymi umiejętności badawcze w obrębie dyscypliny czy wykazywać się zdolnością pracy w zespole (zgodnie z wyznaczonymi celami).
Dzięki tym nowym rozwiązaniom uczelnie będą mogły samodzielnie ustalać, jaki program studiów (zajęć, warsztatów czy laboratoriów) i czas na nie przeznaczony pozwolą im osiągnąć efekty wyznaczone przez Krajowe Ramy Kwalifikacji.
– Wraz z reformą szkolnictwa wyższego wprowadzamy dużą autonomię programową szkół wyższych, która jest oparta właśnie na krajowych ramach kwalifikacji – mówi Bartosz Loba, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Tłumaczy, że dzięki takiemu rozwiązaniu uczelnie zyskują szanse na tworzenie ciekawych, nowoczesnych i autorskich programów, weryfikowanych przez rzeczywiste efekty kształcenia. Zaznacza, że nowe ramy to także szansa na zbliżenie ich do potrzeb rynku pracy.
Etap legislacyjny: Wchodzi w życie 9 grudnia