Inspektor pracy powinien oceniać prawo do emerytur pomostowych wszystkich osób zatrudnionych na tym samym stanowisku w firmie.
W przyszłym tygodniu (7 grudnia) zespół problemowy ds. ubezpieczeń społecznych Komisji Trójstronnej będzie dyskutować o nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych. Zakończył bowiem pracę specjalny autonomiczny podzespół, w którym pracodawcy i związkowcy wspólnie przygotowali rekomendacje zmian.
Związkowcy domagają się rozszerzenia listy osób uprawnionych do emerytury pomostowej o hutników zatrudnionych w hutach szkła, mechaników pracujących na płycie lotniska oraz funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Natomiast pracodawcy chcą, aby jednoznacznie wskazać, komu przysługuje takie świadczenie.

234 tys. pracowników w Polsce wykonuje pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze

– Huty szkła płaciły składki na Fundusz Emerytur Pomostowych (FEP), ale kiedy przyszło do przyznania emerytury pomostowej, to ZUS odmówił pracownikom świadczenia. Zdaniem pracodawców osoby te faktycznie wykonywały prace uprawniające do ich uzyskania – mówi Wojciech Nagel, ekspert ubezpieczeniowy BCC, przewodniczący podzespołu ds. emerytur pomostowych.
Zdaniem pracodawców skoro w FEP jest nadwyżka, to należy obniżyć wysokość składki do niego wpłacanej. Zmiany wymaga również sama procedura ubiegania się o emeryturę pomostową. Obecnie, żeby dostać takie świadczenie, pracownik musi zwolnić się z pracy. Tyle że wcale nie ma gwarancji, że je dostanie. ZUS może bowiem odmówić jego przyznania.
– Należy znowelizować rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (Dz.U. nr 237, poz. 1412) – mówi Andrzej Strębski, ekspert OPZZ ds. emerytalno-rentowych.
Takie rozwiązanie popierają także pracodawcy. Podobnie jak związkowcy domagają się doprecyzowania uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Obecnie ma ona prawo kontrolowania stanowiska pracy, na którym jest wykonywana praca w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, dopiero po złożeniu skargi przez pracownika. Jednak jeśli na tym samym stanowisku jest zatrudnionych jeszcze np. pięciu innych pracowników, to PIP wydaje decyzję tylko w sprawie tej osoby, która złożyła skargę. To, zdaniem partnerów społecznych, należy zmienić.