Rewolucje są potrzebne. Nie mam co do tego wątpliwości. Przynoszą wielką zmianę biegu wydarzeń. I to w różnych sferach: politycznej, społeczno-ekonomicznej, kulturowej, przemysłowej, cenowej czy naukowej. Znamy je z historii.
Ot, chociażby rewolucję francuską, która obaliła monarchię Burbonów. Tę przemysłową, z kolebką w Anglii. Czy kopernikańską, dzięki której wiemy, że to Ziemia kręci się wokół Słońca, a nie odwrotnie, jak utrzymywano do czasu publikacji dzieła „O obrotach sfer niebieskich”. Jesteśmy też świadkami różnych przewrotów. Na naszych oczach dokonała się rewolucja cyfrowa. Obserwujemy wiosnę w krajach arabskich, choć nie jest jeszcze pewne, czym się zakończy.
Rewolucje są potrzebne. Również w prasie. Ale nie wtedy, gdy Czytelnicy doceniają naszą pracę. A że tak jest, świadczy nowelizacja przepisów składkowych dla przedsiębiorczych matek, co nastąpiło po naszych interwencjach w ich obronie. Potwierdzają to również listy od wielu właścicieli firm, którzy jednocześnie wykonywali pracę nakładczą lub zawiesili swoją działalność, a teraz muszą walczyć o umorzenie długów składkowych, jakie według ZUS wówczas powstały. „Dziękuję w imieniu swoim oraz tysięcy osób pokrzywdzonych łamaniem prawa przez ZUS za poparcie naszych działań, zmierzających do zaprzestania manipulowania prawem w celu wyłudzenia od nas nienależnych składek. Dzięki Waszemu wsparciu mamy siłę walczyć o nasze prawa i godność. Po wielu miesiącach nierównej walki w końcu udało się spotkać w naszej sprawie z premierem i przedstawicielami rządu. Jest to przełom, ale też dopiero początek dialogu i wyjścia poza utarte schematy, że mały przedsiębiorca nie jest partnerem do rozmów, tylko ofiarą systemu” – napisała do nas Sabina Skiba ze Stowarzyszenia Poszkodowanych Przedsiębiorców RP.
Rewolucje są potrzebne. Czasem jednak lepiej postawić na ewolucję. Na zmiany wprowadzane małymi krokami. Nie jest to pochwała dla planów premiera Donalda Tuska, który w swoim grudniowym exposé nie zapowie dużych reform, mimo że wszyscy dookoła z „DGP” włącznie alarmują, że dla Polski są one niezbędne. Ewolucja odnosi się do naszych planów redakcyjnych. Będziemy działać według metody kaizen. Zamierzamy stopniowo, wsłuchując się w głosy naszych Czytelników, ulepszać wydanie papierowe i internetowe „DGP”, rozwijać unikatowe połączenie gospodarki i prawa, wprowadzać nowe rozwiązania, które przybliżą nas do Czytelników. Nie będziemy się zajmować sporami politycznymi, chyba że w kontekście ważnych dla firm i obywateli spraw. Za to dużo miejsca poświęcimy obronie praw przedsiębiorców i rozwiązywaniu ich problemów. Na pomoc mogą też liczyć nasi najwierniejsi czytelnicy – księgowi, kadrowi, urzędnicy czy nauczyciele (choć czasami się oburzają, gdy krytykujemy obowiązujące przepisy ich dotyczące). To zobowiązanie płynące z naszej misji: Partner pracodawców, narzędzie specjalistów.
Komentarze (20)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeJeśli podejmiecie , nawet nieudaną próbę , ale ją podejmiecie aby walczyć o wszystkich obywateli ada przebudowania systemu emerytalno - rentowego , którego największym beneficjentem korzyści jest niewątpliwie ZUS i jego 52. 000 pracowników , zapewniam panią że polscy drobni ale nie tylko drobni przedsiębiorcy będą wam wdzięczni do ostatniego dnia pobierania emerytury .
Miejmy nadzieję że z jakiegoś innego lub radykalnie przebudowanego systemu emerytalnego jaki stworzyły kraje cywilizowane.
Pozwolę posłużyć się przysłowiem " nie okradną Cię z tego czego nie posiadasz " , otóż państwo polskie potrafi to robić - każdy drobny " przedsiębiorca " - zbyt wielkie słowo przedsiębiorca - zwykły człowieczek próbujący utrzymać siebie i rodzinę , tj. 4.500.000 obywateli zmuszonych do comiesięcznego opłacania regularnej składki na utrzymanie " emerytalnego nowotworu " - bez względu na przychów , a w szczególności na dochód .Państwo polskie nie pozostawia jakiejkolwiek alternatywy / wyboru co do możliwości odkładania na przyszłą emeryturę .
4.500.000 drobnych przedsiębiorców to regularny dochód 4.005.000.000. Sami drobni przedsiębiorcy wpłacają do systemy 48 .000.000.000 złotych rocznie , "twardego żywego pieniądza " , bez względu na dochód .
Bez wątpienia system stoczy niewiarygodną walkę aby nie było szans zrezygnowania z przymusowego opłacania tych danin . Ale będę pierwszym , tuż za wami , który stanie za " stołem operacyjnym " by ten rozrastający się nowotwór w jakiś sposób leczyć . Popieram z całą stanowczością wysiłki redakcji zmierzające do zmiany prawa w zakresie Ubezpieczeń społecznych .
Utrzymanie 500.000 armii pracowników sektora administracji + 52.000 pracowników ZUS za których składki opłacają obywatele ze swoich podatków jest nie do utrzymania nawet przez bogatych obywateli w Norwegii .
Obywatel polski , upodlony ekonomicznie powinien mieć prawo wyboru , posiadać jakąkolwiek alternatywę czy chce odkładać na swoją emeryturę i w jakiej formie chce to robić . Obecny system to aparat przymusu ekonomicznego . I jeszcze te chore i absurdalne pomysły z wydłużeniem wieku emerytalnego . zapytajcie kap. Wronę czy wylądował by na Okęciu w wieku 67 lat . Albo kolegów poległego policjanta przy Wola Park czy interweniowali by w obronie obywateli w takim wieku . Szanowna Redakcjo
piętnujcie takie chore pomysły pseudo reformatorów .
Obywatel Rzeczpospolitej Polskiej chcący otrzymywać emeryturę powinien mieć prawo wybory / swoisty kontrakt z państwem / posiadam określony w czasie okres składkowy za co otrzymam określony ekwiwalent pieniężny nic więcej i aż tyle .
Życzę sukcesu w walce o poprawę systemu Emerytalno -rentowego w Rzeczpospolitej Polskiej , która zamiast motywować obywateli do budowania dobrobytu w tym kraju , upadla ich i poniewiera .
Oszustwo góruje ponad zdrowym rozsądkiem. ponad sprawiedliwością,ponad ponad prawem. Rozrośnięta biurokracja do niebotycznych/ kosmicznych rozmiarów żeruje na uczciwych i pracowitych ludziach. ZUS oszukuje, kłamie a jego urzędnicy nie wstydzą się podpisywać pod kłamliwą odpowiedzią, używając tytułu magistra-pewnie ze specjalnością oszust. To wstyd wielki dla całej biurokracji szczycącej się tytułem tylko dla pieniędzy. Mam nie mało takich odpowiedzi jakie ZUS mi przysyłał przez lata walki. Przepisy ustawy swoje a ZUS ze swoimi magistrami swoje. Nie lepiej jest w samorządach, gdzie urząd gminy nie raczy udzielić odpowiedzi na wniosek, czy skargę. Administracja budynków typu Towarzystwo Budownictwa Społecznego oszukuje najbiedniejszych lokatorów żądaniem niesłusznych opłat za niewykorzystane ogrzewanie. Nikt nie zważa na przepisy prawa, na obowiązującą Konstytucje. dla nich to wszystko nie istnieje, nie liczą się z niczym i z nikim.
Biurokratyczna anarchia..
Rewolucja jest pożądana i konieczna.
W imieniu pokrzywdzonych prosze o dalsze popieranie nasze sprawy !!!
Jacek z Gliwic
przedsiebiorca drobny
ZUS powinien dzialac w obronie obywatela, ktory placi podatki a nie dzialac na jego szkode.
Pozdrawiam. Mateusz
Terapia szokowa jest im potrzebna.