Niektóre zapisy z rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej są niekonstytucyjne i niepotrzebnie dezorganizują pracę lekarzy - uważa Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.

Jak podkreśla OZZL w swoim oświadczeniu, chodzi o przepis, który powoduje, że lekarze z pierwszym stopniem specjalizacji nie będą mogli - od stycznia 2012 r. samodzielnie kontraktować z NFZ określonych świadczeń specjalistycznych. Dotyczy to na przykład: ginekologów, okulistów, dermatologów, pulmonologów, lekarzy chorób zakaźnych.

"Wskutek tej zmiany lekarze z pierwszym stopniem specjalizacji, prowadzący indywidualne praktyki prywatne lub NZOZ-y i mający podpisane kontrakty z NFZ będą zmuszeni do likwidacji swojego miejsca pracy a jednocześnie miejsca udzielania świadczeń zdrowotnych. Dotyczy to prawdopodobnie aż paru tysięcy lekarzy i będzie dla nich wielkim utrudnieniem, a niekiedy wręcz dramatem" - uważa OZZL.

"W większości przypadków włożyli oni bowiem wiele pracy i wysiłku oraz ponieśli znaczne nakłady finansowe - aby spełnić wszystkie warunki kontraktowania świadczeń z NFZ i teraz - wskutek decyzji administracyjnej - zostanie to zaprzepaszczone" - dodają związkowcy.

W ocenie OZZL, niedopuszczalne jest, aby wprowadzać "radykalną zmianę" w czasie siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie rozporządzenia do dnia, w którym zaczną obowiązywać nowe zasady. "Jest to zbyt krótki okres, aby lekarze mogli całkowicie przeorientować swoją dotychczasową aktywność zawodową. Tym bardziej, że do końca bieżącego roku - zgodnie z umową z NFZ - muszą utrzymać funkcjonowanie dotychczasowych firm. W praktyce zatem z dnia na dzień muszą przestawić całkowicie swoją działalność" - podkreśla OZZL.

Związek domaga się od minister zdrowia Ewy Kopacz zmiany rozporządzenia.