Urzędy marszałkowskie nie zgadzają się na udział naukowców w więcej niż jednym stażu finansowanym za pieniądze UE.

Pracownicy naukowi za pieniądze UE mogą uczestniczyć w stażach odbywających się w przedsiębiorstwach. Niektóre uczelnie nawiązały współpracę z kilkoma firmami. Nie mają jednak pewności, czy do udziału w każdym z tych projektów mogą zakwalifikować tego samego naukowca. Taki problem ma m.in. Biuro Zarządzania Funduszami Strukturalnymi (BZFS) Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

– Nie ma żadnej interpretacji prawnej w tej sprawie – podkreśla Paulina Kuć, kierownik BZFS.

Dlatego sprawdziliśmy, jakie jest stanowisko urzędów marszałkowskich w tej sprawie.

– Ze względu na wymiar czasu pracy, który trzeba poświęcić na zrealizowanie stażu, mam wątpliwości, czy jedną osobę można oddelegować do kilku takich projektów – mówi Iwona Nakielska, dyrektor z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego.

Wymagania w poszczególnych województwach są różne. Zwykle stażysta musi jednak poświęcić od 15 do 30 godzin tygodniowo na pracę w firmie.

– Każda służba kontrolna zakwestionuje udział tej osoby w dwóch stażach jednocześnie. Logika wskazuje, że może to być nieefektywne – podkreśla Karina Bedrunka, dyrektor z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.

Dodaje, że nie chodzi o to, żeby naukowiec zaliczył staż formalnie, ale żeby w nim realnie uczestniczył, zaproponował innowacyjne rozwiązania, które mogą być wdrożone w przedsiębiorstwie. Tego nie da się zrobić, uczestnicząc w dwóch projektach jednocześnie i wykonując etatowe obowiązki na uczelni.