Pod względem poziomu informatyzacji polski system edukacji jest daleko w tyle za najlepiej rozwiniętymi krajami UE, ale z roku na rok szkoły wydają coraz więcej pieniędzy na inwestycje w technologie.
Resort edukacji nie ma dokładnych danych, ale zdaniem ekspertów i firm świadczących usługi dla szkół w tym roku wydadzą one na informatyzację 300 – 400 mln zł. Inwestycje na najbliższe kilka lat to 10 mld zł.
Już we wrześniu Opole ruszy z największym w Polsce projektem informatyzacji placówek oświatowych. Ponad setka szkół i przedszkoli zostanie połączona siecią informatyczną. Do szkół i przedszkoli trafi ponad 5,5 tys. laptopów, 550 zestawów multimedialnych, w każdej placówce zostanie uruchomiona sieć bezprzewodowa. Koszt – 54 mln zł.
Na informatyzacji oświaty zarobią nie tylko producenci, sprzedawcy i instalatorzy, ale też autorzy programów edukacyjnych. Firma Young Digital Planet nad multimedialnymi rozwiązaniami w pracy dydaktycznej pracuje od 20 lat. – Dziś największym zainteresowaniem cieszą się programy wykorzystywane do indywidualnych toków nauczania. Dla uczniów z dysleksją albo wyjątkowo uzdolnionych – usłyszeliśmy w dziale sprzedaży YDP. Oprogramowanie zamawiają samorządy – koszt pakietu to ok. 2 tys. zł. Firma szacuje, że w tym roku sprzeda 7 – 8 tys. pakietów, o 20 proc. więcej niż rok temu.
System kontroli frekwencji i postępów w nauce, czyli e-dziennik, funkcjonuje już w co dziesiątej polskiej szkole. Wydawnictwo Librus od 2008 r. sprzedało go do ponad 1500 szkół, a z roku na rok przyrosty są kilkudziesięcioprocentowe. Podobnie jest z elektronicznym planem lekcji, który w tym roku kupi 400 placówek.
Aplikacje są tym chętniej kupowane przez szkoły, im bardziej doceniają je rodzice. – Mogą zaglądać do dziennika za pośrednictwem internetu. Na bieżąco wysyłam do nich wiadomości i nie muszę czekać do wywiadówki – mówi Piotr Jankowski, nauczyciel w II Liceum im. Bolesława Chrobrego w Sopocie.
W tym ogólniaku już nie prowadzi się ewidencji w tradycyjnej, papierowej formie, a od 1 września taka zmiana nastąpi w innych sopockich szkołach. Podobną decyzję podjęły też władze Słupska.
Nauczyciele coraz chętniej sięgają także po nowoczesne technologie usprawniające i poprawiające jakość procesów dydaktycznych. Z badań przeprowadzonych przez jedno z wydawnictw pedagogicznych wynika, że 60 proc. pedagogów wykorzystuje materiały multimedialne.
W najbliższych latach nowoczesne technologie zmienią oblicze szkół. – Są one największym sektorem usługowym w Polsce, który wciąż nie wykorzystał potencjału komputerów – ocenia Ryszard Stefanowski, prezes Ogólnopolskiej Fundacji Edukacji Komputerowej.