Zaledwie 992 gminy na 2,5 tys. stworzyły zespoły inrterdyscyplinarne, które na co dzień mają pomagać ofiarom przemocy w rodzinie. Jest tak mimo że obowiązek ich powoływania samorządy mają już od sierpnia 2010 r.
Gminy tłumaczą się brakiem pieniędzy i tym, że przepisy nie wskazują żadnego terminu na wywiązanie się z tego zadania. Jedyna sankcja jaka grozi za brak zespołu, to kontrola wojewody.

Brak grup roboczych

Jak sprawdziliśmy, nawet w tych gminach, w których zespoły formalnie działają, zaczynają swoje prace od procedur administracyjnych.
Niezbędne jest bowiem wybranie przewodniczącego, opracowanie regulaminu prac zespołu i wzorów tzw. dokumentów wewnętrznych, m.in. protokołu posiedzenia, karty planu pomocy rodzinie.
Ponadto w wielu zespołach nie zaczęły też działać grupy robocze, które mają zajmować się indywidualnymi przypadkami, w których doszło do stosowania przemocy.
– Do tej pory nikt nie zgłosił się do nas z takim problemem – mówi Krystyna Mikołajczuk, sekretarz zespołu interdyscyplinarnego w gminie Rokitno.
Iwona Chorek, sekretarz zespołu interdyscyplinarnego w Grodzisku Mazowieckim, tłumaczy, że przypadków stosowania przemocy jest wiele, ale nie wszystkie wymagają interwencji zespołu.
– Zwykle wystarczająca jest pomoc pracownika socjalnego, ustaliliśmy więc, że zespół będzie się koncentrował na najtrudniejszych i skomplikowanych sytuacjach. Do tej pory mieliśmy jeden taki przypadek – mówi Iwona Chorek.
Podobnie jest w Sochaczewie, gdzie pomocą dla osoby dotkniętej przemocą zajmie się grupa robocza na spotkaniu we wrześniu.
Kilka grupy roboczych działa natomiast m.in. w Gliwicach i Kocmyrzowie-Luborzycy.
– Na najbliższym posiedzeniu zespołu ich członkowie przedstawią dotychczasowe efekty swoich działań – mówi Katarzyna Kurbiel, przewodnicząca zespołu interdyscyplinarnego w gminie Kocmyrzów-Luborzyca.



Zespół bez budżetu

Jadwiga Konopka-Chełmińska, przewodnicząca zespołu interdyscyplinarnego w Gliwicach, tłumaczy, że do zadań zespołu należy nie tylko bezpośrednia pomoc dla ofiar przemocy, ale też prowadzenie działań informacyjnych i profilaktycznych.
– Przygotowaliśmy ulotki i materiały informacyjne, a członkowie będą w nowym roku szkolnym uczestniczyć w zajęciach w szkołach – mówi Katarzyna Kasprzyk, zastępca przewodniczącego zespołu interdyscyplinarnego w Szydłowcu.
Nie wszystkie zespoły będą jednak prowadzić takie działania, bo ustawa nie przewidziała żadnych pieniędzy dla samorządów na ich funkcjonowanie.
– Myśleliśmy o wydaniu ulotek i wysłaniu członków zespołu na specjalne szkolenia, ale nie mamy na to środków – mówi Sabina Skubisz, przewodnicząca zespołu interdyscyplinarnego w Przemyślu.
Teresa Klonowska, przewodnicząca zespołu interdyscyplinarnego w Gostyniu, dodaje, że skoro zgodnie z ustawą obsługę techniczną zespołu ma zapewniać ośrodek pomocy społecznej, będzie występować do burmistrza, aby na następny rok zabezpieczyć więcej pieniędzy w ramach jego budżetu.
– Będą one wykorzystane np. na wynagrodzenie dla osoby obsługującej prace zespołu – mówi Teresa Klonowska.

Spóźniona niebieska karta

Hanna Adamczak z zespołu interdyscyplinarnego w Gnieźnie, zwraca też uwagę, że prawidłowe funkcjonowanie zespołów utrudnia brak rozporządzenia w sprawie nowej procedury niebieskiej karty.
To w oparciu o nią zespół ma prowadzić i dokumentować podejmowane działania w stosunku do ofiar, ale też sprawców przemocy. Na jej podstawie przedstawiciele policji, pomocy społecznej, oświaty i ochrony zdrowia, którzy mają do czynienia z przemocą, wypełniają odpowiedni druk i przekazują go do przewodniczącego zespołu.
Problem w tym, że rząd mimo upływu ponad roku od nowelizacji nie wydał rozporządzenia w sprawie niebieskiej karty.
– W oczekiwaniu na nowe przepisy stworzyliśmy własne procedury działania, ale nie mamy pewności, czy są one prawidłowe – mówi Katarzyna Kurbiel.
Jak wyjaśnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, projekt rozporządzenia został 11 sierpnia przekazany na Komitet Stały Rady Ministrów. Ten zajął się nim wczoraj.
Resort pracy dodaje też, że przedłużające się prace wynikały z tego, że to rozporządzenie jest najtrudniejszą i najbardziej złożoną regulacją w obszarze przeciwdziałania przemocy w rodzinie, bo przepisy w niej zawarte będą dotyczyć kilku służb, o różnej specyfice pracy, które będą realizować procedurę niebieskiej karty.
Podstawa prawna
Ustawa z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz.U. nr 180, poz. 1493 z poźń zm.).