Jeżeli powód jednoznacznie formułuje żądanie, to sąd pracy nie ma obowiązku pouczać go o bezzasadności powództwa i możliwości skutecznego dochodzenia innych roszczeń.

ORZECZENIE
Andrzej A. (powód) był członkiem spółdzielni pracy zatrudnionym w fabryce wyrobów gumowych na podstawie spółdzielczej umowy o pracę. 6 października 2004 r. samowolnie opuścił pracę. Pracodawca zorientował się, że nie ma go na terenie fabryki. 7 października 2004 r. rada nadzorcza spółdzielni podjęła uchwałę o wykluczeniu Andrzeja A. ze spółdzielni z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. W uzasadnieniu stwierdzono, że samowolnie opuszczając pracę, zakłócił cykl produkcyjny.
Pismo zawierało pouczenie o prawie wniesienia odwołania od uchwały rady nadzorczej do walnego zgromadzenia w terminie 30 dni. Powód nie wniósł go, tylko zwrócił się do sądu z żądaniem przywrócenia do pracy. Sąd I instancji nie uwzględnił powództwa. Stwierdził, że specyfiką spółdzielczych umów o pracę jest niemożność dyscyplinarnego zwolnienia pracownika w trybie art. 52 k.p. Jeśli zachodzą przesłanki do zastosowania tego przepisu, to możliwe jest wykluczenie członka ze spółdzielni, co skutkuje utratą członkostwa i wygaśnięciem spółdzielczego stosunku pracy. Wykluczony może kwestionować uchwałę w trybie wewnątrzspółdzielczym albo zwrócić się bezpośrednio do sądu z żądaniem uchylenia uchwały (w terminie sześciu tygodni).
Powód nie wykorzystał żadnej z tych dróg. Wnosił bowiem o przywrócenie do pracy. Dlatego uchwała wykluczająca go ze spółdzielni stała się skuteczna i wiążąca. Sąd II instancji podzielił te rozważania. Andrzej A. zaskarżył ten wyrok skargą kasacyjną. Twierdził, że sąd był obowiązany pouczyć go, jakie przysługują mu prawa i roszczenia, skoro wiedział, że wniesione przez niego powództwo jest bezzasadne.
Sąd Najwyższy oddalił skargę. W uzasadnieniu wskazał, że powód od początku sprawy wnosił o przywrócenie do pracy. Nie przekształcił powództwa i nie zażądał uchylenia uchwały rady nadzorczej o wykluczeniu ze spółdzielni nawet po otrzymaniu odpowiedzi na pozew, w której jasno stwierdzono, że to jest jedyna prawidłowa droga dochodzenia przez powoda ochrony praw. Sąd natomiast nie mógł orzekać o innym roszczeniu niż zgłoszone - choćby nawet uważał, że jedyne skuteczne żądanie to wniosek o uchylenie uchwały, co jest zgodne z art. 5 k.p.c.
Sygn. akt II PK 235/06
MARIA SANKOWSKA