Senat nie wprowadził w piątek poprawek do nowelizacji m.in. ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, umożliwiającej złożenie wniosku o umorzenie zaległości wobec ZUS przez kobiety prowadzące działalność gospodarczą, które były np. na zasiłku macierzyńskim.

Ustawa dotyczy kobiet prowadzących działalność gospodarczą, które będąc na zasiłku macierzyńskim lub urlopie wychowawczym nie opłacały składek społecznych.

Przez wiele lat ZUS nie domagał się tych składek, ale w 2006 r. zmieniła się interpretacja przepisów i zakład uznał, że kobiety mają zaległości. Zaczął je ściągać wraz z odsetkami. W 2009 r. Sejm uchwalił jednak ustawę, która umożliwiła młodym matkom prowadzącym działalność gospodarczą złożenie wniosku do ZUS - w terminie do 1 września 2010 r. - o umorzenie zaległych należności.

Przygotowana przez posłów PO nowelizacja, którą w lipcu przyjął Sejm, przywraca możliwość złożenia wniosku o umorzenie zaległości. Nie wskazuje przy tym terminu, w jakim można to zrobić.

Według autorów noweli, z danych ZUS wynika, iż po terminie wpłynęło 260 wniosków. "Można przyjąć, że część osób zaniechała ich złożenia, z uwagi na upływ terminu. Jednakże można założyć, że łącznie nie będzie to więcej jak kilkaset osób. Średnia kwota składek umorzonych na podstawie wniosków złożonych do 1 września 2010 r. to 3808 zł" - wskazano. Posłowie PO uważają, że gdyby przyjąć, iż w dodatkowym terminie wnioski o umorzenie złożyłoby 300 osób, łączny koszt wyniósłby 1 mln 142 tys. zł.

W uzasadnieniu do zmian podkreślono, że zgodnie z danymi ZUS, zdecydowana większość decyzji o umorzeniu składek (71,76 proc.) dotyczyła należności nieopłaconych. Spośród umorzonych należności, które zostały opłacone większość (66,21 proc.) zaliczono na poczet zaległych bieżących lub przyszłych składek, zaś tylko 33,79 proc. zwrócono.

Nowelizacja ma wejść w życie z dniem ogłoszenia.