Niemieccy lekarze najczęściej nie uznają wydawanej polskim turystom przez NFZ europejskiej karty ubezpieczenia zdrowotnego.
NFZ w ciągu roku wydaje 1,3 mln europejskich kart ubezpieczenia zdrowotnego (EKUZ). Dzięki nim Polacy przebywający w innym kraju UE czy Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) mają prawo do nieodpłatnego leczenia w takim samym zakresie, jaki przysługuje obywatelom danego państwa.
– Nasz oddział rocznie wydaje 100 tys. kart, z czego 45 tys. w miesiącach letnich – potwierdza Joanna Mierzwińska, rzecznik dolnośląskiego NFZ.
Karta zapewnia dostęp do bezpłatnych świadczeń w innym kraju UE. Wciąż jednak zdarza się, że mimo jej posiadania Polacy są zmuszani do uiszczenia opłat.
– Do takich sytuacji najczęściej dochodzi w Niemczech i Holandii – mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik lubuskiego NFZ.
Tylko w województwie dolnośląskim takich przypadków od grudnia 2010 r. do czerwca tego roku było 54.
Pobieranie opłat od posiadaczy kart jest bezprawne (chyba że dotyczy to usług odpłatnych). Jeżeli jednak już do takiej sytuacji dojdzie, to należy zbierać wszystkie rachunki i faktury, które potwierdzą nienależne pobranie opłat. Po powrocie do kraju można starać się o zwrot. Jest to możliwe pod pewnymi warunkami.
Po pierwsze należy złożyć w oddziale NFZ wniosek o zwrot wydatków. Po drugie należy do niego dołączyć wszystkie dokumenty, które potwierdzą poniesione koszty. Po trzecie niezbędne jest udokumentowanie prawa do ubezpieczenia zdrowotnego, np. przedstawiając druk ZUS RMUA. W razie braku jednego z wymaganych dokumentów trzeba liczyć się z odmową zwrotu kosztów za dane świadczenie.