Ośrodki pomocy społecznej wysyłają długotrwale bezrobotnych do prac społecznie użytecznych na rzecz gmin, mimo że są wątpliwości, czy mogą to robić.

Długotrwale bezrobotni bez prawa do zasiłku są kierowani przez ośrodki pomocy społecznej do prac społecznie użytecznych. W ich ramach mogą podpisywać kontrakty socjalne, brać udział w indywidualnych programach usamodzielniania się, a także w lokalnych programach pomocy społecznej lub zatrudnienia socjalnego. Taka możliwość wynika z ustawy z 20 kwietnia 2008 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 69, poz. 415 z późn. zm.).

Problem w tym, że rozporządzenie ministra gospodarki i pracy z 25 października 2005 r. w sprawie trybu organizowania prac społecznie użytecznych (Dz.U. nr 210, poz. 1745) nie wymienia tych bezrobotnych wśród upoważnionych do brania udziału w pracach społecznie użytecznych. Tym samym jest wątpliwość, czy np. w ramach kontraktu socjalnego długotrwale bezrobotny bez prawa do zasiłku może wykonywać ten rodzaj zadania na rzecz gminy. Resort pracy chce uporządkować tę sytuację. Dlatego przygotował projekt rozporządzenia, który trafił do konsultacji. W efekcie osoby pozostające bez pracy zostaną wymienione wśród grup uprawnionych do tego typu prac.

Mimo braku umieszczania wspomnianej grupy bezrobotnych w obowiązującym wciąż rozporządzeniu ośrodki pomocy społecznej kierują ich do prac na rzecz gminy. Tylko Centrum Pomocy Rodzinie (CPR) w Krośnie skierowało w tym roku do prac społecznie użytecznych 208 bezrobotnych. Robią to, mimo że bezrobotni ich unikają.

– Często nie biorą w nich udziału i przedstawiają zwolnienia od lekarzy – mówi Jolanta Matys, dyrektor CPR w Krośnie.