Ochotnicze Hufce Pracy nie otrzymały dodatkowych pieniędzy na pomoc przedsiębiorcom, którzy zatrudniają uczniów.
Firmy wciąż czekają na częściową refundację wynagrodzenia i składek młodocianych uczących się zawodu. Prawie dwa miesiące temu został zmieniony plan finansowy Funduszu Pracy na 2011 rok. O 80 mln zł została wtedy zwiększona kwota środków przeznaczonych dla Ochotniczych Hufców Pracy (OHP) na refundację wynagrodzeń i składek na ubezpieczenia społeczne młodocianych pracowników. Otrzymują je firmy, które zatrudniając te osoby zawrą umowę z OHP. Dodatkowe środki, jak zapewniło Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, mają być przeznaczone m.in. na sfinansowanie umów dotyczących młodocianych rozpoczynających naukę w tym roku.
Sprawdziliśmy, że OHP do tej pory nie otrzymały jednak tych pieniędzy.
– Wciąż czekamy na decyzję resortu pracy w tej sprawie. Na razie nie dostaliśmy żadnych dodatkowych pieniędzy na refundacje – mówi Magdalena Andrzejak-Klecha, komendant Komendy Wojewódzkiej OHP w Rzeszowie.
Podobnie jest w hufcu warszawskim, co potwierdziła nam Iwona Zgiet z Wojewódzkiej Komendy OHP w Warszawie.
Firmy odczuwają już brak pomocy. Od ubiegłego roku hufce nie podpisują z nimi umów na refundację kosztów zatrudnienia młodocianych rozpoczynających naukę w pierwszej klasie. Nie miały na to pieniędzy.
– To spowodowało, że młodzi ludzie nie mogą zdobyć doświadczenia zawodowego – mówi Bogumiła Frąckowiak z Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej w Poznaniu.
Pracodawcy obawiają się, że podobna sytuacja powtórzy się w przyszłości.
Firma, która zamierza zatrudnić młodocianego, powinna pamiętać, że wysokość refundacji jest ograniczona. Nie może przekraczać wynagrodzenia młodocianego oraz opłacanych od niego składek na ubezpieczenia społeczne finansowanych przez pracodawcę. Młodociany dostaje pensję odpowiadającą 4, 5 lub 6 proc. przeciętnej płacy w poprzednim kwartale. Jego pensja jest zatem zmienna.
Ważne!
Marszałek województwa określa zawody, w jakich mogą pracować młodociani