Rząd w przyszłorocznym budżecie musi znaleźć dodatkowe 2 mld zł na podwyżki emerytur i rent. To efekt wysokiej inflacji i obowiązującego sposobu podnoszenia świadczeń prawie 10 mln osób.
Do Stałego Komitetu Rady Ministrów trafił już przygotowany przez resort pracy projekt rozporządzenia w sprawie wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2012 roku. Przesądza, że podwyżka uwzględni 20 proc. tegorocznego realnego wzrostu płac, tj. 0,52 proc. Oprócz tego weźmie pod uwagę średnioroczny wskaźnik inflacji. Będzie on jednak wyższy, niż założył w ustawie budżetowej rząd. Wyniesie nie 3,5 proc., ale około 4,5 proc. Łącznie ponad 9,6 mln osób otrzymujących świadczenia emerytalno-rentowe może więc liczyć na podwyżkę w wysokości ok. 5 proc. (inflacja + zwiększenie). Rząd zakładał, że będzie to 4 proc. i zarezerwował na nią 6 mld zł. Dodatkowy punkt procentowy będzie kosztował przyszłoroczny budżet około 1,5 – 2 mld zł.