Funkcjonariusze KE mają sposób, jak w jeszcze lepszych warunkach przeżyć jesień życia. Na emeryturze przysługuje im do 80 proc. ostatniego uposażenia, często 10 tys. euro miesięcznie.
Jednak kwota ta jest zredukowana, gdy emeryt przeniesie się z kraju uważanego za drogi (np. Belgia) do państwa, w którym koszty życia są niższe (Polska). Tu współczynnik emerytury może być obniżony o 1/5. Ale wystarczy zameldować się w szczególnie drogim mieście (jak Londyn czy Paryż), a emerytura nie tylko nie zostanie obcięta, lecz może wzrosnąć i osiągnąć wysokość ostatniej pensji. Nikt nie sprawdzi, gdzie faktycznie spędza czas były eurokrata. Z naszych informacji wynika, że w Brukseli proceder ten jest dobrze znany, ale nikt się nie pali, by go ukrócić. Potencjalni kontrolerzy sami podcięliby gałąź, na której siedzą. Bo i oni przestaną kiedyś pracować.
Komentarze (15)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze45% wody.
A co jest tansze?
Nie mają żadnego umiaru , to ludzie pozbawieni krzty uczciwości i honoru , głoszą wszem i wobec konieczność oszczędności a sami się z tego wyłączają .
Do niedawna z takiego zjawiska znany był powszechnie tylko kler , teraz tymi samymi zasadami co kler kierują się europosłowie , posłowie i wszelkiej maści inni politycy .
Wszędzie tylko widać pazerność , obłudę i oszustwo.
Nie mam za grosz szacunku dla ludzi o tak daleko rozwiniętej obłudzie.
Jak można wierzyć w istnienie Wszechmogącego gdy widzi się tyle obłudy , pazerności i oszustwa wśród tych którzy mienią się elitą społeczną .
W 2010 r. minimum egzystencji dla osoby samotnej wynosilo w Polsce 472,72 zl. Ma to wystarczyc na oplate skromnego mieszkania i skromnego wyzywienia np. z miesa: kiszki pasztetowej, oraz przecenionej odziezy.
Minimum socjalnego od lat nie podaje sie do publicznej wiadomosci, bo politycy nie rozrozniaja pojecia "minimum socjane" od pojecia "minimum egzystencji".
Tak podaje Instytut Pracy i Spraw Socjalnych /czytaj: Rzeczpospolita dzisiaj/.
,
UE do Polski: po pierwsze reforma emerytur
Ogarnięta grecką gorączką Bruksela przyjęła polski plan redukcji deficytu sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. w 2012 r.
Takie stwierdzenia są w konkluzjach unijnego szczytu, do których dotarł „DGP”.
Komisja Europejska nie ma wątpliwości: zreformowanie systemu emerytalnego jest konieczne.
Więcej na: praca.gazetaprawna.pl/artykuly/525940,ue_do_polski_po_pierwsze_reforma_emerytur.html
Od kiedy to jakikolwiek urzędnik pełni służbę, i to jeszcze ku zadowoleniu ogółu.
On zamierzał się nachapać, się nachapał i chapać chce nadal. A że mówi coś tam? Owszem, ale nawet on w to nie wierzy.
A Polska nie jest tania, chyba, że ta Tania - panna co kierowców zaczepia. Tuo już tak, za sprawą "drogich" naszych urzędników i polityków- wybrańców narodu.