Osoby, które skończyły szkołę średnią czy studia i zarejestrują się jako bezrobotni, nie otrzymają zasiłku. Mogą jednak starać się o staż w firmie lub szkolenie.
Według Głównego Urzędu Statystycznego co czwarta młoda osoba w wieku do 25 lat ma problem ze znalezieniem pracy. W najbliższym czasie ta tendencja na pewno się nie zmieni, a wręcz odwrotnie – takich osób będzie przybywać.
W lipcu i w najbliższych miesiącach niektórzy absolwenci szkół zawodowych, techników, liceów czy uczelni wyższych zarejestrują się w urzędzie pracy jako bezrobotni. Niestety często wtedy nie mogą liczyć na nic więcej poza ubezpieczeniem zdrowotnym.
Zdecydowana większość z nich nie otrzyma bowiem zasiłku dla bezrobotnych. Powodem jest zbyt krótki staż pracy. Żeby uzyskać prawo do tego świadczenia, musieliby pracować co najmniej rok w ciągu 18 miesięcy poprzedzających dzień zarejestrowania w urzędzie pracy. W tym czasie musieliby mieć pensję odpowiadającą co najmniej miesięcznej płacy minimalnej (obecnie wynosi ona 1386 zł). Ponadto pracodawca musiałby od niej odprowadzać składkę na Fundusz Pracy.
Młode osoby mają jednak prawo do odbycia stażu w firmie, za który płaci urząd pracy. Cieszą się one tradycyjnie dużym zainteresowaniem zarówno wśród uczniów i absolwentów szkół, jak i przedsiębiorców i instytucji publicznych – urzędów skarbowych czy ZUS-u. To dlatego, że taki stażysta nic ich nie kosztuje, mimo że może u nich pracować nawet do roku. To PUP płaci praktykantowi stypendium – co miesiąc 913,70 zł. Co więcej firma nie musi go zatrudnić po zakończeniu praktyki.
Problem w tym, że część powiatowych urzędów pracy (PUP) wykorzystało już wszystkie środki na sfinansowanie staży na początku marca. Tak jest na przykład w Poznaniu, Opocznie czy Myszkowie.
– Nie rozpoznajemy nowych wniosków o staże – mówi Jadwiga Nowak, zastępca dyrektora PUP w Myszkowie.
Drugą, oprócz staży, najpopularniejszą formą aktywizacji młodych osób są szkolenia. Za nie również płaci urząd pracy. Część z nich wciąż dysponuje środkami na ten cel. Należy jednak śpieszyć się ze złożeniem wniosku w tej sprawie. Pieniądze na ten cel mogą bowiem się wkrótce skończyć, a o sfinansowaniu szkolenia decyduje kolejność złożenia wniosku.
Szkolenia dzielą się na ogólne (maksymalnie mogą trwać nawet dwa lata) i indywidualne. Te pierwsze organizowane są przez urząd pracy. Jego dyrektor może przeznaczyć na nie dowolną kwotę. Nie ograniczają go w tym względzie przepisy. O szkolenie indywidualne ubiegają się sami bezrobotni, składając wniosek do dyrektora. Od niego zależy, czy przeznaczy pieniądze na ten cel. Jeżeli tak zrobi, to maksymalnie może wydać na szkolenie 10,3 tys. zł (trzy średnie płace).
862,6 mln zł w tym roku wydadzą powiatowe urzędy pracy na staże i szkolenia
Komentarze (18)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeCo stadion trzeba dokonczyc? Przeciez tego sie nie da sluchac, teraz zyjemy tym glupim euro a co potem? rozbierzemy je i na zlom?
Przeciez to jest kpnia ludzie czy wy tego nie widzicie? jestesmy okradani na kazdym kroku, nie tylko przez PO ale przez wszystykich politykow, ktorzy od 2o kilku lat siedza na tych stoleczkach i sie smieja nam w twarz.
To jest rozboj w bialy dzien to jest kapitalizm? Ja sie pytam czy to jest kapitalizm? Psedukapitalisci spod roznych kolorowych szyldow mowia nam jak mamy zyc, tego nie tamtego nie a sami robia co chca, czy o taki kraj walczyli nasi przodkowie?
Kapitalizm buduje sie dziesieciolecia, dorabiaja sie z pokolenia na pokolenie, a tu dziwnym trafem wyrosly jakies dziwne fortuny, jakies dziwne uklady, tu afera taka tu tamta a co mnie to k... obchodzi ja chce zyc. Chce miec spokoj, byc ta klasa srednia ktora buduje kapital i jest fundamentem panstwa.
Sorry za offtopic ale noz sie w kieszeni otwiera jak czytam te newsy. Dac ludziom kase na staz i zalozenie firmy a nie przejadac darmozjady.
Ja napewno nie będę głosowała na Pis zbyt ciężko mi się teraz żyje mimo że w czasie gdy kończyłam studia i staż miałam wielkie pokłady nadziei na świetlaną przyszłość
-niepełnosprawnych
-z podstawowym wykształceniem
-długotrwale bezrobotnych
-powyżej 50 roku życia
Zero szans na staż dla absolwenta.
co jak co, za pis nie było tak źle jak teraz...
Najwazniejsze, ze profesorowie w sejmie i senacie moga pobierac emeryture, place na etacie i gaze za prace w parlamencie.
O taka Polske walczylismy?
Od kilku lat bezrobotnymi stają się osoby powyżej 25 roku życia - 35 roku z wszystkimi atutami (są wykształceni młodzi zdolni z ambicjami piękni i silni) ale bez szans na znalezienie pracy zgodnie z wyuczonym zawodem.
Pozostawieni samym sobie są mocno zawiedzeni taką sytuacją popadając w depresję.
Za zmarnowane lata nikt w tym naszym kraju nie ma sobie nic do zarzucenia. Nikt nie ponosi żadnej odpowiedzialności ani służbowej , ani moralnej za marnotrawstwo talentów.
Wszyscy nabierają wody w usta. Cicho siedzą .
Uczelnie i Ministerstwo zaczyna ten problem widzieć od niedawna , ale sprytnie (zamiast podjąć radykalne rozwiązania dać zatrudnienie młodym zarejestrowanym praca w kraju lub zagranicą ) , to oni troszczą się o nabór nowych studentów i proponują im wysokie stypendia i gwarantują praktyki i cuda.
W naszym kraju jedynie dba o swoich kleryków Kościół i szkoły filmowe , teatralne oraz służby mundurowe z gwarancją zatrudnienia (na stałe) i dodatkowo mieszkania opiekę lekarską korzystanie z funduszy socjalnych i przywilejów branżowych, jak i obchodzenie wszystkich jubileuszy i uroczystości.
W służbach mundurowych w wieku 35 lat przechodzą na emerytury, a pozostali nie mają szans na znalezienie żadnej pracy i założenie rodziny.