Do końca roku muszą powstać przy wojewodach specjalne komisje orzekające w przyspieszonym trybie, czy doszło do błędu medycznego
Od przyszłego roku pacjenci poszkodowani wskutek błędu medycznego nie będą musieli iść do sądu. Ich sprawę w ciągu kilku miesięcy rozpatrzy specjalna komisja powołana przez wojewodę. Przewiduje to nowelizacja z 28 kwietnia 2011 r. ustawy o prawach pacjenta. Dziś wchodzi w życie art. 3 tej ustawy.
Samorządy medyczne i prawnicze, a także organizacje działające na rzecz pacjentów mogą już zgłaszać swoich kandydatów do komisji. W każdym województwie ma ona liczyć 16 członków, po połowie z wykształceniem medycznym i prawniczym. Już wiadomo, że z tworzeniem komisji będą problemy. W każdej z nich swoich sześciu reprezentantów powinny mieć organizacje działające na rzecz pacjenta. W niektórych województwach nie ma jednak prężnie działających fundacji ani stowarzyszeń.
– Kogo ma wybrać wojewoda, jeżeli w danym regionie działa kilkanaście małych organizacji, a każda z nich zajmuje się wybraną grupą pacjentów, np. problemami cierpiących na stwardnienie rozsiane, cukrzycę czy choroby psychiczne. Słabością ich przedstawicieli jest brak wiedzy medycznej, a będą orzekać w bardzo trudnych kwestiach – podkreśla Dorota Karkowska, ekspert Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej.
Dodaje, że nie ma ogólnopolskiej bazy takich organizacji. Problemem będzie nawet dotarcie do nich z informacją, że mogą być reprezentowane w komisjach wojewódzkich.
Po czterech reprezentantów w każdej komisji będą miały samorządy medyczne i prawnicze. Ustawa nie precyzuje jednak, ilu maksymalnie kandydatów powinny zgłosić wojewodzie.
– Na Śląsku działają po trzy izby lekarskie, pielęgniarskie i diagnostów laboratoryjnych. Każda z nich będzie chciała zgłosić swoich kandydatów, a więc wojewoda będzie musiał wybierać spośród kilkudziesięciu kandydatur. Wybór może być przypadkowy – uważa Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Część kandydatów zapewne zniechęcą mało atrakcyjne warunki pracy w komisji. Za udział w posiedzeniu można otrzymać nie więcej niż 430 zł. Członkowi komisji przysługuje dzień wolny, ale bez zachowania prawa do wynagrodzenia.
Samorządy zawodowe i organizacje pacjentów muszą zgłosić kandydatów do komisji do końca września. Miesiąc więcej mają na zgłoszenie swoich reprezentantów (po jednym) minister zdrowia i rzecznik praw pacjenta. Komisje powstaną do końca roku.
100 tys. zł będzie mogła dostać osoba dochodząca praw przed komisją