Szpitale i przychodnie mające kontrakt z NFZ nie mają prawa pobierać opłat za udzielanie świadczeń gwarantowanych dzieciom do 18. roku życia, jeśli posiadają one obywatelstwo polskie i zamieszkują na terenie RP.
Kwestia pobierania opłat przez szpitale w sytuacji, gdy rodzice nie mają dowodu ubezpieczenia zdrowotnego, wciąż budzi kontrowersje. Jak wyjaśnia resort zdrowia, to efekt tego, że w takiej sytuacji istotne jest rozróżnienie pojęcia osoby ubezpieczonej i osoby uprawnionej do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Katalog osób do nich uprawnionych określa tzw. ustawa zdrowotna. W opinii Ministerstwa Zdrowia jej przepisy jednoznacznie wskazują, że osoby posiadające obywatelstwo polskie i miejsce zamieszkania na terytorium RP, które nie ukończyły jeszcze 18 lat, bez względu na ubezpieczenie mają prawo do korzystania z nieodpłatnego leczenia.
Określenie podstawy prawnej uprawnień tych osób przez świadczeniodawców jest konieczne, żeby w przypadku braku ubezpieczenia koszt udzielnych im świadczeń pokrył budżet państwa.
Natomiast obciążanie młodych osób lub ich przedstawicieli ustawowych kosztami usług medycznych w zakresie świadczeń gwarantowanych wykonywanych na podstawie umowy z NFZ (zarówno w przypadku nieprzedstawienia dowodu ubezpieczenia, jak i faktycznego jego braku) jest bezprawne i niedopuszczalne.
Podstawa prawna
Art. 2 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 164, poz. 1027 z późn. zm.).
Par. 2 ust. 1. pkt 1 rozporządzenia prezesa Rady Ministrów z 18 lipca 2008 r. w sprawie sposobu i trybu finansowania z budżetu państwa świadczeń opieki zdrowotnej (Dz.U. nr 137, poz. 858).