Minister zdrowia będzie mógł sprawdzić, jak prywatny szpital wykorzystuje sprzęt medyczny, ale tylko pod warunkiem, że został on kupiony za publiczne pieniądze.
1 lipca zacznie obowiązywać nowa ustawa o działalności leczniczej, która zrównuje w prawach i obowiązkach publiczne i niepubliczne szpitale. Będą działać na równych prawach jako tzw. podmioty lecznicze. Wszystkie będą mogły być kontrolowane przez ministra zdrowia pod kątem zgodności z prawem oraz pod kątem medycznym.
Ustawa stanowi także, że resortowi kontrolerzy będą mogli sprawdzać, jaką gospodarkę mieniem prowadzą szpitale, np. jak wykorzystują posiadany przez siebie sprzęt medyczny. Ten przepis budzi największe kontrowersje prywatnych szpitali.
– Ocena gospodarki mieniem przedsiębiorców nie należy do kompetencji ministra zdrowia – podkreśla Andrzej Mądrala, wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych.
Ministerstwo Zdrowia uspokaja, że przedsiębiorcy nie mają się czego obawiać. Także obecnie obowiązująca ustawa o zakładach opieki zdrowotnej daje resortowi prawo przeprowadzania kontroli pod kątem zgodności z prawem oraz pod kątem medycznym we wszystkich podmiotach, nie tylko tych, które udzielają świadczeń zdrowotnych na podstawie kontraktu z NFZ.
Po wejściu w życie ustawy o działalności leczniczej zakres uprawnień kontrolnych ministra zdrowia radykalnie się nie zmieni. Będzie mógł jedynie dodatkowo kontrolować mienie wszystkich szpitali.
– Kontroli będzie podlegać jednak tylko mienie publiczne i środki publiczne, jakimi dysponują podmioty lecznicze – podkreśla Krzysztof Suszek, dyrektor biura prasowego Ministerstwa Zdrowia.
Dodaje, że tym samym obawy prywatnych szpitali o naruszenie swobody prowadzenia przez nie działalności gospodarczej są nieuzasadnione.
Podstawa prawna
Art. 118 – 120, art. 122 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz.U. nr 112, poz.654).