Warunki życia żołnierzy wyraźnie poprawiły się w ostatnich latach, mimo braku podwyżki uposażenia - przekonuje MON. W wojsku postępuje pauperyzacja - ocenia z kolei strona społeczna.

W czwartek o sytuacji socjalno-bytowej oraz uposażeniach żołnierzy w latach 2007-11 dyskutowała senacka komisja obrony. Przedstawiciele MON przekonywali, że sytuacja się polepsza.

"We wszystkich obszarach, na które MON ma wpływ, w latach 2007-11 nastąpiła wyraźna poprawa i chociaż w ostatnich dwóch latach nie było podwyżki uposażeń dla żołnierzy zawodowych, to pragnę zwrócić uwagę na wielkość podwyżek, jaka miała miejsce na przełomie 2008 i 2009 r." - mówił wiceminister obrony Czesław Piątas. Według niego, uposażenia szeregowych wzrosły mniej więcej o 37 proc., podoficerów - o 25-29 proc., oficerów młodszych - o 22-24 proc., a oficerów starszych - o 17-21 proc.

MON podkreśla też, że wypłaca żołnierzom całą gamę różnych dodatków. Zabezpiecza też zakwaterowanie lub wypłaca świadczenia mieszkaniowe, z których w wojsku (liczącym ok. 100 tys. żołnierzy) korzysta ponad 43 tys. osób. Resort rozszerzył też system pomocy dla rodzin żołnierzy, szczególnie tych poszkodowanych na misjach. W Sejmie trwają też prace nad ustawą o weteranach działań poza granicami państwa, która reguluje m.in. pomoc medyczną dla poszkodowanych na misjach.

Według danych MON średnie uposażenie żołnierza zawodowego (wraz z dodatkami) w latach 2007-2010 wzrosło o ok. 15 proc. W tym czasie wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosły o ponad 20 proc., a w sferze budżetowej - o ponad 26 proc. Jednak resort podkreśla, że różnica wynika ze zmiany struktury wojska - przybyło szeregowych, którzy zarabiają najmniej, ubyło lepiej zarabiających oficerów i podoficerów.

Jak mówił Piątas, brak wzrostu wynagrodzeń "trochę żołnierzy niepokoi". Projekt przyszłorocznego budżetu przewiduje, że nie wzrosną wynagrodzenia żołnierzy oraz funkcjonariuszy służb mundurowych. Kwota bazowa, od której naliczane są ich pensje, jest taka sama w kolejnych budżetach od 2009 r. Piątas jednak podkreślał, że MON stara się poprawić sytuację materialną żołnierzy, głównie za pomocą dodatków.

Jednak zdaniem przewodniczącego Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Zawodowych WP płk. Mariana Babuśki żołnierze są coraz bardziej biedni. "Sytuacja materialna żołnierzy i ich rodzin jest zła. Daje się zauważyć postępującą pauperyzację środowiska wojskowego, która jest efektem przede wszystkim zamrożenia uposażeń na poziomie z roku 2009 r." - mówił w czwartek na posiedzeniu komisji.

"Z ostatnich wystąpień wynika, że w wojsku jest bieda, pauperyzacja i tragedia. Tak nie jest" - ripostował Piątas.

Senacka komisja obrony nie jest pierwszym organem, który w ostatnim czasie zainteresował się wynagrodzeniami żołnierzy. W połowie kwietnia o podwyżkę uposażeń zaapelowali posłowie z sejmowej komisja obrony. Podkreślali, że w latach 1996-2005 wskaźnik bazowy podnoszono pięciokrotnie, a wskaźnik decydujący o wynagrodzeniach innych służb mundurowych - 10 razy.

W tym roku MON zdecydował o wypłacie dodatków dla załóg samolotów wykonujących loty z VIP-ami, podniesieniu dodatków dla lekarzy zasiadających w komisjach lekarskich i zwiększeniu dodatków dla kontrolerów ruchu lotniczego. Zaplanowano też wzrost dodatku rozłąkowego i diety poligonowej - ma ona wynosić 23 zł na dobę.