Rady rodziców mają problemy z zakładaniem kont bankowych i prowadzeniem działalności. Mogą jednak korzystać z innych form zbierania i wydatkowania pieniędzy.
W szkołach poza radą pedagogiczną funkcjonują też rady rodziców, samorząd uczniowski i rady szkoły. Te ostatnie mają największe kompetencje, ale rzadko są tworzone. W przypadku rady rodziców i samorządu uczniowskiego ich funkcjonowanie w szkole jest obligatoryjne (poza wyjątkami jak np. zakłady poprawcze).
Rady rodziców mają realny wpływ na funkcjonowanie szkół. Niemniej jednak jak pisała w poniedziałek w nr. 103 „DGP”, ten organ szkoły nie ma osobowości prawnej i nie może otrzymać numeru REGON czy też założyć konta bankowego. Mimo tych trudności może gromadzić pieniądze.
– Znamy te problemy, ale to nie oznacza, że rada rodziców ma zakaz zbierania pieniędzy na cele związane z funkcjonowaniem szkoły – mówi Andrzej Rafa, dyrektor wydziału strategii edukacyjnej z Kuratorium Oświaty w Katowicach.
Powołuje się na art. 54 ust. 8 ustawy o systemie oświaty. Zgodnie z nim rada rodziców w celu wspierania działalności szkoły może gromadzić fundusze z dobrowolnych składek rodziców oraz innych źródeł. Tym samym nie musi w tym celu mieć konta bankowego. W regulaminie rady można wskazać konkretną osobę, która będzie zbierać i gromadzić pieniądze oraz nimi dysponować. Kompetencje rady są jednak ograniczone.
– Może ona np. dofinansować wycieczkę, ale już nie ma kompetencji do jej zorganizowania – mówi Jarosław Durszewicz, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy.
Dodaje, że może swoje kompetencje poszerzyć, gdy założy stowarzyszenie. Wtedy stowarzyszenie i rada rodziców może bez problemu zatrudniać nauczycieli do dodatkowej pracy lub organizować wycieczki.