Już w lutym rząd miał opracowany alternatywny plan zwolnień w administracji. Jego realizacja spowoduje zwolnienie 20 tys. osób w administracji - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

Plan powstał zaraz po tym, jak prezydent skierował ustawę o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych do Trybunału Konstytucyjnego. Wstrzymało to planowane zwolnienia w ciągu najbliższych trzech lat 10 proc. zatrudnionych w administracji.

W tej sytuacji rząd - jak czytamy w gazecie - zrezygnował z przygotowania specjalnych przepisów i zalecił kierownikom poszczególnych urzędów zmniejszenie zatrudnienia do poziomu z końca 2007 r. W ten sposób do września tego roku ma stracić pracę ponad 20 tys. osób.

Oprócz Kancelarii Premiera i ministerstw, redukcje mają objąć ZUS, KRUS, NFZ, wojskowe i rolnicze agencje oraz państwowe fundusze.