Zamiast kasacji lekarzowi będzie przysługiwać apelacja od wyroku sądu lekarskiego II instancji. Taka zmiana wcale nie musi oznaczać, że będzie łatwiej odwołać się od jego wyroków.
W tym tygodniu odbędzie się w Sejmie pierwsze czytanie senackiego projektu nowelizacji ustawy o izbach lekarskich. Dzięki jej uchwaleniu ci medycy, na których sąd lekarski II instancji nałożył karę upomnienia lub nagany przed 2010 r., będą mogli odwołać się do Sądu Najwyższego (SN). Obecnie bowiem są pozbawiani takiej możliwości. Od początku 2000 r. do końca 2009 r. karą upomnienia zostało ukaranych 202 lekarzy, natomiast naganą – 78 medyków.
To efekt tego, że przed 2010 r. obowiązywała ustawa o izbach lekarskich z 1989 r. Jej przepisy nie przewidywały procedury odwołania się przez osoby ukarane przed sądem zawodowym do SN. Zostało to zmienione przez jej następczynię, która obowiązuje od 1 stycznia 2010 r.
Senacki projekt wprowadza do ustawy, która obowiązuje od ubiegłego roku, również inną zmianę. Przewiduje on, aby od orzeczenia sądu lekarskiego przysługiwała apelacja, a nie jak obecnie kasacja. Taka zmiana, zdaniem senatorów, ma zapewnić ukaranym lekarzom rzeczywisty dostęp do sądów. Z takim twierdzeniem nie zgadzają się prawnicy.
– Nie rozumiem, jak ta zmiana ma pomóc lekarzom w dochodzeniu swoich racji przed sądem powszechnym – mówi Jolanta Orłowska-Heitzman, rzecznik odpowiedzialności zawodowej Naczelnej Rady Lekarskiej.
Dodaje, że kasacja jest ostatnim elementem postępowania karnego. Natomiast apelacja jest stosowana w postępowaniu cywilnym.
– Są to dwa różne tryby, ale nie można twierdzić, że kasacja jako środek nadzwyczajny ogranicza możliwość odwołania się od orzeczeń sądów zawodowych – uważa Jolanta Orłowska-Heitzman.
Samorząd lekarski negatywnie ocenił senacki projekt. Jeżeli jednak dojdzie do jego uchwalenia, nowe przepisy wejdą w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.