"Jestem zwolennikiem elastycznego i aktywnego podejścia, to znaczy promowania dłuższego stażu pracy dla służb mundurowych, ale w formie zachęty, a nie przymusu. Myślę, że to jest najtańszy sposób na to, aby zmniejszyć koszty funkcjonowania systemu" - powiedział w czwartek Pawlak pytany przez dziennikarzy o rządowe propozycje ws. mundurówek.
W kancelarii premiera o godz. 14 ma zacząć się kolejne spotkanie przedstawicieli rządu ze związkami zawodowymi służb mundurowych nt. reformy systemu emerytur mundurowych. Zakłada ona m.in. wydłużenie aktywności zawodowej służb podległych MSWiA i żołnierzy. Rząd chce, by do otrzymania emerytury uprawniało 25 lat służby i ukończenie 55. roku życia. Z tą propozycją nie zgadzają się związkowcy. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych akceptuje wariant 20 lat służby i 50 lat życia.
Zaznaczył, że należy też brać pod uwagę "normalne ludzkie parametry" i potrzebę ewentualnego przegrupowywania i przekwalifikowywania funkcjonariuszy w miarę, jak nabywają doświadczeń i wieku. Podkreślił, że musi to być zgodne ze zdrowym rozsądkiem, "bo trudno sobie wyobrazić 60-latków uganiających się w patrolach na przykład po stadionie, czy przed stadionem z całkiem żwawą młodzieżą".
Według Pawlaka bardzo dobrym przykładem rozwiązania spraw emerytalnych jest edukacja. Według niego, gdy nauczyciele uzyskali wyższe wynagrodzenia okazało się, że bardzo mało z nich przechodzi na emerytury pomostowe. "Nie korzystają praktycznie z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę. To chyba byłby dobry przykład i dobra droga, taka analogia do poszukiwania rozwiązań na obszarze służb mundurowych" - powiedział wicepremier.
Funkcjonariusze służb mundurowych mogą przejść obecnie na emeryturę po 15 latach pracy bez względu na wiek. Wysokość emerytury mundurowej zależy od wysokości ostatniej pensji oraz dodatków i nagród rocznych. Po 15 latach służby wynosi ona 40 proc. ostatniej pensji i za każdy dodatkowy rok rośnie o 2,6 proc. Maksymalna emerytura może wynieść 75 proc. pensji.
Komentarze (8)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeFacet zejdź na ziemię - jedyne rozsądne rozwiązanie to włączyć mundurowych w powszechny system emerytalny . I to nie tylko tych co zaczną pracę/służbę w przyszłości , ale również i tych co już obecnie pracują . Dokładać im czas pracy tak jak przewidziano dzisiaj u prezydenta dla powszechnego systemu emerytalnego ( co dwa miesiące wydłużać im limit wieku o jeden miesiąc - aż do zrównania wieku emerytalnego mundurowych z powszechnym systemem emerytalnym).
Dlaczego niemiecki , amerykański czy innej nacji policjant może pracować do 65 roku życia a polski już nie może ? Czy może na to pytanie odpowiedzieć - któryś ze zwolenników utrzymania przywilejów dla mundurowych ?
WIADOMOŚCI
Ma 84-lata? Niech idzie do roboty!
Krystyna Brysik-Klatka jest 84-letnią schorowaną kobietą będącą od 27 lat na emeryturze. Schorowana? Biegły lekarz wydał dla Sądu Okręgowego w Gdańsku opinię zgoła odmienną. Staruszka jest zdolna do pracy!
Biegły lekarz sądowy orzekł, że 84-latka jest zdolna do pracy zarobkowej. Fot. East News
Wszystko zaczęło się od starań Krystyny Brysik o zachowek, ponieważ jej zmarły mąż zapisał swoje mieszkanie córce z pierwszego małżeństwa. Roszczenie względem spadkobierców przysługuje osobom najbliższym zmarłemu, pominiętym w testamencie. Zgodnie z obowiązującym w naszym kraju prawem każdy starający się o zachowek może się starać o wyższy, jeśli zostanie uznany za osobę trwale niezdolną do pracy.
Zobacz też: Po służbie komendant może kopać kogo chce!
Powołany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku biegły lekarz dr Jacek Gruchała miał stwierdzić, czy schorowana staruszka w dniu otwarcia spadku była rzeczywiście trwale niezdolna do pracy zarobkowej. Biegły przyłożył się sumiennie do pracy. Dr n.med. Jacek Gruchała oparł swoje orzeczenie na wieloletnim doświadczeniu oraz wiedzy medycznej.
Nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca, zespół bólowy kręgosłupa, osteoporozę, stan po leczeniu operacyjnym zaćmy obu oczu - czytamy w opinii biegłego, który nie powstrzymuje się od fachowych konkluzji:
Pomimo zaawansowanego wieku jest osobą w dobrym stanie ogólnym, sprawną fizycznie i intelektualnie, jest zdolna do pracy zarobkowej i była nią również w okresie wcześniejszym - brzmi opinia biegłego sądowego.
Zobacz też: Niemcy: Nazistowski zbrodniarz skazany na 5 lat więzienia
Opinia opinią, ale spojrzenie na świat dr Gruchały jest co najmniej zastanawiające.
Mówił mi, że obywatele wykorzystują państwo i należy cofnąć wcześniej przyznane renty – powiedziała będąca się od 27 lat na emeryturze staruszka.
No i powiedział, że mogłabym pracować np. w bibliotece. Jak ja miałabym tam dreptać i dźwigać te książki? Jak tylko coś cięższego podniosę, boli mnie kręgosłup i głowa – żali się, nie rozumiejąc opinii biegłego sądowego pani Krystyna.
Dr Jacek Gruchała odpiera ataki na swoją osobę:
Orzekam dla różnych instytucji, ważne tylko, żeby terminowo płacili za usługę. Pytanie sądu nie było: "czy pani Brysik ma prawo do świadczenie emerytalnego" tylko "czy jest zdolna do pracy". Absolutnie uważam, że jest zdolna. Wiek emerytalny nie ma nic wspólnego ze zdolnością do pracy - broni swojej opinii biegły.