Urzędnicy wciąż nie otrzymują rekompensaty za nadgodziny. Dyrektorzy za ich pracę po godzinach przyznają im okresowe nagrody. Podobnie będzie za pracę w okresie prezydencji Polski w UE.
Za kilka tygodni Polska obejmie prezydencję w Unii Europejskiej. Potrwa ona od 1 lipca do końca grudnia. Intensywne przygotowanie do niej trwają już od kilku miesięcy. To oznacza więcej pracy dla urzędników.
– Osoby zatrudnione w administracji rządowej ze względu na przygotowanie prezydencji pracują więcej niż zwykle – mówi Michał Boni, minister w kancelarii premiera.
Przyznał, że wprawdzie urzędnicy nie pracują po 16 godzin dziennie, ale przygotowania do prezydencji sprawiają, iż część z nich ma z pewnością więcej zadań.
To natomiast oznacza kolejne problemy dla rządu. Ten bowiem wciąż nie określił, w jakiej formie zrekompensować członkom korpusu służby cywilnej pracę w nadgodzinach. Co prawda miał gotowy projekt założeń w tej sprawie, ale trafił on na rezerwową listę legislacyjną rządu.
– Plan legislacyjny rządu jest już zamknięty i nie ma w nim założeń do ustawy o służbie cywilnej – mówi Sławomir Brodziński, szef służby cywilnej
Tym samym można się spodziewać, że prace nad projektem rozpoczną się dopiero po wyborach.
Obecnie pracownikowi służby cywilnej za godzinę dodatkowej pracy przysługuje godzina wolnego. Z kolei urzędnikom mianowanym nie przysługuje nawet wolny czas, chyba że pracują nocą. Zdaniem Niezależnego Komitetu Ekspertów, który kontrolował obowiązujące w Polsce pragmatyki służbowe, że takie rozwiązania są niezgodne w szczególności z art. 4 Europejskiej Karty Społecznej (Dz.U. z 1999 r. nr 8, poz. 67).
Zgodnie z nim za nadgodziny wszyscy pracownicy, w tym też urzędnicy, powinni mieć zagwarantowane dodatkowe wynagrodzenie lub zwiększony wymiar czasu wolnego. Rząd chce skorzystać z tego ostatniego rozwiązania.
Wprowadzenie niezbędnych zmian jeszcze w tej kadencji domaga się od premiera również Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. Natomiast dyrektorzy generalni urzędów nie dostrzegają konieczności wprowadzania rekompensat za dodatkową pracę urzedników.
– Nic się nie stanie, jeśli czasami pracownicy administracji rządowej zostaną trochę dłużej w pracy – przyznaje Marek Kuciński, dyrektor generalny Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Dodaje, że dyrektorzy departamentów powinni tak organizować czas pracy, aby urzędnicy nie musieli zostawać po godzinach.
– Nie możemy przyznać pracownikom rekompensaty w postaci np. zwiększonego wymiaru czasu pracy, ale w zamian takim osobom przyznajemy nagrody okresowe – zapewnia Wiesława Chojnacka, dyrektor generalna Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.
Ważne!
pracownikowi służby cywilnej za godzinę dodatkowej pracy przysługuje godzina wolnego. Z kolei urzędnikom mianowanym nie przysługuje nawet wolny czas, chyba że pracują nocą