Szefowie urzędów przyznają, że niezależnie od wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o 10-proc. redukcji zatrudnienia w administracji cięcia etatów są nieuniknione.
Dziś Trybunał Konstytucyjny (TK) na prośbę prezydenta zbada, czy niektóre przepisy ustawy z 16 grudnia 2010 r. o racjonalizacji zatrudnienia w administracji są zgodne z ustawą zasadniczą. Jeśli nie będą one budzić wątpliwości sędziów, szefowie urzędów rozpoczną redukcje. Będą musieli je przeprowadzić do końca roku.
Co więcej premier, nie czekając na decyzję TK, już na początku roku zalecił ministrom i wojewodom, aby we własnym zakresie redukowali zatrudnienie. Ci, jak sprawdziliśmy, jak na razie tylko się do tego przygotowują. Polega to m.in. na wytypowaniu pracowników do zwolnienia.
Szefowie urzędów niechęć do ograniczania zatrudnienia tłumaczą tym, że nie chcą tego dwukrotnie przeprowadzać, tym bardziej że nie znają jeszcze losów ustawy o redukcji.
– Czekamy na decyzję sędziów, którzy najprawdopodobniej orzekną o niezgodności przepisów ustawy o racjonalizacji z konstytucją – mówi Marek Kuciński, dyrektor generalny Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Tłumaczy, że jeśli ustawa trafi do kosza to i tak urzędy we własnym zakresie, zgodnie z zaleceniami premiera, będą musiały ciąć etaty.
Jak sprawdziliśmy, urzędy deklarują, że są przygotowane na zmniejszenie zatrudnienia o 10 proc.
– Przeprowadziliśmy w urzędzie audyt wewnętrzny i wiemy już, w których wydziałach jest przerost zatrudnienia – mówi Bartłomiej Michałek z kujawsko-pomorskiego urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy.
Niezależnie od tego, czy ustawa wejdzie w życie, szefowie urzędów nie będą też mieli dodatkowych środków na zwiększanie zatrudnienia. W przyjętym przez rząd projekcie ustawy budżetowej na 2012 rok funduszu płac dla członków korpusu służby cywilnej, którzy zatrudnieni są m.in. w ministerstwach, urzędach wojewódzkich, skarbowych, zwiększono zaledwie o 30 mln zł. W efekcie całkowite środki na ten cel wyniosą ponad 6,835 mld zł.
Nie bez znaczenia jest też zamrożenie płac dla ponad pół miliona urzędników (kolejny rok z rzędu). Ta grupa osób nie otrzyma podwyżek nawet o prognozowany w 2012 r. wskaźnik inflacji (2,8 proc.).
Nie zmieni się więc wynagrodzenie pracowników i urzędników służby cywilnej. Ich kwota bazowa, od której naliczana jest pensja, wyniesie 1873,84 zł. Zamrożenie płac może spowodować wydłużenie ścieżki awansu pracowników i dobrowolne odejścia.