Uczelnie już przygotowują autorskie programy nauczania. Będą rozliczane z efektów nauczania, a niekoniecznie z liczby godzin zajęć, jakie odbędzie student.
Już w październiku wejdzie w życie reforma szkolnictwa wyższego. Wprowadza ona zmiany w tworzeniu nowych programów studiów. Uczelnie mają zyskać pełną swobodę w ich układaniu. Nie będą więc musiały na określonych kierunkach studiów prowadzić wyznaczonej przez resort nauki liczby zajęć.
Nowe prawo narzuca jedynie szkołom wyższym, aby absolwent danego kierunku i poziomu studiów (np. licencjackich czy magisterskich) posiadał określoną wiedzę i kwalifikacje. Na przykład tytuł zawodowy inżyniera (z zakresu nauk ścisłych) będzie mogła otrzymać osoba, która m.in. umie wykonać proste badania doświadczalne i zinterpretować ich wyniki.
Tak wynika z projektu rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego w sprawie tytułów zawodowych nadawanych absolwentom studiów, warunków wydania oraz niezbędnych elementów ukończenia studiów i świadectw ukończenia studiów podyplomowych oraz suplementu do dyplomu. Projekt trafił właśnie do konsultacji.
Jak sprawdziliśmy, uczelnie już opracowują nowe programy nauczania, tak by pasowały one do wytycznych określonych w Krajowych Ramach Kwalifikacji (KRK). Jak na razie autorskich programów można spodziewać się tylko w odniesieniu do nowo otwieranych kierunków.
– Na razie zmiany w programach obejmą tylko nowe kierunki, a nie te, które już prowadzimy – potwierdza Anna Korzekwa z Uniwersytetu Warszawskiego (UW).
Część uczelni w możliwości swobodnego kształtowania nauczania widzi szansę na zdobycie nowych studentów. Dlatego Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa (PWZS) w Tarnowie, zamierza zmienić program nauczania również w przypadku kierunków, które już prowadzi.
– Na naszej uczelni kierunki studiów utworzone według nowych programów nauczania powinny ruszyć już od 1 października 2012 r. – mówi Józef Węglarz, prorektor ds. ogólnych PWSZ w Tarnowie.
Z autonomii zamierza skorzystać również Uniwersytet Gdański (UG).
– To jednak nie oznacza, że szkoła zrezygnuje z wyznaczenia odpowiedniej liczby godzin zajęć z poszczególnych przedmiotów – mówi prof. Maria Mendel, prorektor do spraw kształcenia UG.
Uczelnie mają czas na dopasowanie dyplomów do programów nauczania do 31 grudnia 2012 r.