Za ćwiczenia poza jednostką wojskową żołnierze zawodowi będą otrzymywać 23 zł dziennej diety. To o 17 zł więcej niż obecnie wypłaca im armia.
Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) przychyliło się do wniosku dowódców jednostek wojskowych, aby zwiększyć dzienne stawki diety przysługującej żołnierzom zawodowym, którzy uczestniczą w ćwiczeniach lub szkoleniach na terenie poligonu. Stawka ta ma wzrosnąć z 5,75 zł do 23 zł. Będzie ona liczona za każdą pełną dobę wykonywania zadań poza stałym miejscem pełnienia służby lub miejscem zamieszkania. Takie zmiany wprowadza projekt nowelizacji rozporządzenia ministra obrony narodowej z 16 grudnia 2009 r. w sprawie należności pieniężnych żołnierzy zawodowych za przeniesienie, przesiedlenie i podróże służbowe (Dz.U. nr 221, poz. 1744). Projekt trafił do uzgodnień międzyresortowych. Zacznie obowiązywać po 14 dniach od publikacji w Dzienniku Ustaw.
Wzrost dodatku dla żołnierzy sprowadza się do jego zwiększenia z 25 proc. stawki diety określonej na podstawie kodeksu pracy do 100 proc. W efekcie będzie ona zbliżona do tej obowiązującej do 31 grudnia 2009 r. (wynosiła ona 125 proc.). Wtedy jednak MON z powodu trudnej sytuacji finansowej obniżył ją. To jednak spowodowało, że żołnierze zaczęli częściej korzystać ze zwolnień lekarskich bezpośrednio przed wyjazdem na ćwiczenia.
– Żołnierze wysyłani są na poligon od kilkudziesięciu do kilkuset kilometrów od macierzystych jednostek wojskowych i przebywają na ćwiczeniach średnio dwa tygodnie. Wtedy poza uposażeniem otrzymują diety – wyjaśnia płk Stanisław Ruman, szef zespołu ds. profesjonalizacji sił zbrojnych.
Tłumaczy, że podwyższenie diety może częściowo powstrzymać uchylanie się żołnierzy przed ćwiczeniami. Jednak najskuteczniejszym rozwiązaniem byłoby podwyższenie uposażenia zasadniczego. Na to jednak się nie zanosi. W założeniach do budżetu na 2012 roku rząd nie przewiduje wzrostu płac dla służb mundurowych.