Obowiązek przekazywania do NFZ numerów pesel pacjentów na razie nie przyczynił się do skrócenia kolejek w szpitalach i przychodniach. Narodowy Fundusz Zdrowia czeka na rozporządzenie ministra zdrowia w tej sprawie.
Od stycznia tego roku placówki ochrony zdrowia wykonujące świadczenia wysokospecjalistyczne mają dodatkowy obowiązek. Zgodnie z nowelizacją z 3 grudnia 2010 roku ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. 2010, nr 257, poz. 1723) muszą wpisywać numer PESEL pacjentów oczekujących w kolejkach na leczenie. Dodatkowy obowiązek sprawozdawczy nie poprawił jednak sytuacji pacjentów.
Zakłady opieki zdrowotnej przesyłają do NFZ numery PESEL pacjentów oczekujących w kolejkach na wszystkie wysokospecjalistyczne świadczenia, ale te nie są porządkowane.
– Wpisujemy numery PESEL do systemu kolejkowego, ale fundusz nic z nimi nie robi. Gdyby kolejki były weryfikowane, trafiałaby do nas informacja zwrotna o wykreśleniu pacjentów z wykazu, a żadnego takiego przypadku od początku roku nie było – mówi Maciej Sokołowski, dyrektor Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznej Opieki Zdrowotnej we Wrocławiu. W tej placówce na wizytę u endokrynologa pacjenci są zapisywani na ostatni kwartał 2015 roku.
Narodowy Fundusz Zdrowia od ponad trzech lat porządkuje kolejki, ale tylko w zakresie wybranych sześciu najpopularniejszych procedur medycznych – m.in. wszczepienia endoprotezy i usunięcia zaćmy. Skróciło to znacznie czas oczekiwania na takie świadczenia, bo dzięki weryfikacji kolejek przez NFZ nie powtarzają się w nich te same osoby. Jak podkreśla Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy NFZ, na operacje zaćmy czeka się dwukrotnie, a na wszczepienie endoprotezy trzykrotnie krócej.
Czas oczekiwania na pozostałe świadczenia miał się skrócić właśnie dzięki gromadzeniu i przekazywaniu do NFZ danych o numerach PESEL pacjentów. Na razie tak się nie stało, dlatego że minister zdrowia nie wydał jeszcze rozporządzenia wykonawczego do ustawy, która wprowadza taki obowiązek.
– Czekamy na przepisy wykonawczy w sprawie zakresu niezbędnych informacji gromadzonych przez świadczeniodawców – podkreśla Andrzej Troszyński.
Zgodnie z nim NFZ będzie miał obowiązek monitorowania list oczekujących na najpopularniejsze świadczenia udzielane także w poradniach i oddziałach szpitalnych. Jego projekt w marcu został przesłany do konsultacji społecznych.