Przebywanie rodzica niepłacącego alimentów w zakładzie karnym nie może stanowić samodzielnej przesłanki umorzenia mu długu wobec Funduszu Alimentacyjnego.
Dłużnik alimentacyjny po zakończeniu każdego okresu świadczeniowego, w którym są wypłacane świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego (FA), otrzymuje z gminy decyzję nakazującą mu zwrot wypłaconych kwot razem z odsetkami. Niesolidny rodzic może się w takiej sytuacji ubiegać o częściowe lub całkowite umorzenie tych należności, rozłożenie na raty lub odroczenie terminu płatności. Taka decyzja, zgodnie z art. 30 ustawy z 7 września 2007 roku o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 1, poz. 7 z późn. zm.), ma charakter uznaniowy, a nie obligatoryjny. Przy jej podejmowaniu gmina powinna uwzględnić sytuację dochodową i rodzinną dłużnika.
– Decyzje umarzające długi alimentacyjne podejmujemy w wyjątkowych sytuacjach, np. gdy niemożność płacenia alimentów wynika z ciężkiej choroby dłużnika – mówi Barbara Śmiełowska, zastępca dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Raciborzu.
Dodaje, że mała liczba takich decyzji wynika też z charakteru świadczeń z FA, które są finansowane z budżetu i zgodnie z przepisami podlegają zwrotowi.
– Nie wystarczy, że dłużnik złoży np. tylko podanie o umorzenie. Musi je też odpowiednio udokumentować i udowodnić swoją trudną sytuację życiową – mówi Marzena Szuleta, kierownik biura świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta w Kaliszu.
Dodaje, że z takimi wnioskami często występują dłużnicy odbywający kary pozbawienia wolności.
– W ich przypadku pozytywnie rozpatrujemy raczej podania o odroczenie terminu płatności, bo dłużnik po wyjściu z więzienia może znaleźć pracę i zacząć spłacać swoje zaległości – mówi Marzena Szuleta.
Takie stanowisko potwierdza też orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 10 marca 2011 roku (II SA/Bk 3/11). Sąd uznał, że odbywanie kary pozbawienia wolności nie stanowi wystarczającej przesłanki do umorzenia należności na FA.
Kara ta jest bowiem efektem zabronionych działań. Sąd dodał też, że uznanie takiej sytuacji za wyjątkową prowadziłoby do tego, że naganne działanie dłużnika, sprzeczne z przepisami kodeksu karnego, byłoby dodatkowo premiowane umarzaniem zaległości z tytułu wypłaconych świadczeń.