Specjalne stypendia, ciekawe zajęcia dodatkowe i studenci zagraniczni, to kilka sposobów wyższych uczelni na zdobycie nowych studentów i walkę z niżem demograficznym. Zdaniem przedstawicieli uczelni, liczba studentów maleje, ale "katastrofy na razie nie ma".

"Z każdym rokiem liczba 19-latków do roku 2020 będzie stale malała. W roku 2020 będzie ich 361 473, czyli o 48 proc. mniej niż w szczytowym roku 2002, a 32 proc. mniej niż w roku 2010" - czytamy w raporcie Instytutu Sokratesa "Demograficzne tsunami" przygotowanym przez dr. Dominika Antonowicza i dr. Bartłomieja Gorlewskiego.

Przedstawiciele uczelni, z którymi rozmawiała PAP na razie nie odczuwają drastycznie skutków niżu demograficznego. "Liczba studentów maleje proporcjonalnie do liczby maturzystów, ale katastrofy na razie nie ma" - powiedział PAP prorektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie (PWSZ) dr Przemysław Malinowski.

Choć jego zdaniem, najlepszą metodą na walkę ze spadkiem zainteresowania jest dostosowywanie oferty edukacyjnej do potrzeb rynku pracy, to PWSZ prowadzi wyjątkowy system stypendialny. Wspólnie z miastem przyznaje stypendia mieszkaniowe i naukowe. "Studenci spoza Nysy w ramach stypendium mieszkaniowego otrzymują od miasta 150 złotych miesięcznie. W Nysie taka kwota powinna być wystarczającą na wynajęcie pokoju" - wyjaśnił PAP dr Malinowski.

Nową formę promocji wybrał Uniwersytet Szczeciński (US), który wraz z trzema szczecińskimi uczelniami i władzami miasta stworzył projekt "Akademicki Szczecin". "Projekt obejmuje między innymi wspólne wystąpienia na targach edukacyjnych, w planach są również wspólne kampanie reklamowe w mediach" - poinformowała PAP rzecznik Uniwersytetu Szczecińskiego Julia Poświatowska. W ten sposób twórcy programu chcą zaprezentować miasto jako miejsce przyjazne studentom.

"W CV można sobie napisać różnego rodzaju umiejętności, ale za naszymi studentami stoi potwierdzenie tych kwalifikacji"

Wyższa Szkoła Biznesu w Gorzowie Wielkopolskim (WSB) wprowadza właśnie specjalny program "Portfolio absolwenta". "Chcieliśmy by nasz absolwent był bardziej atrakcyjny na rynku pracy, by wyróżniało go coś dodatkowego. Poza dyplomem otrzymuje on więc specjalne portfolio" - powiedziała PAP rzecznik uczelni Joanna Pisarewicz.

W aktach osobowych każdego absolwenta uczelni zebrane zostaną formy jego aktywności np. udział w szkoleniach czy certyfikaty językowe. "W CV można sobie napisać różnego rodzaju umiejętności, ale za naszymi studentami stoi potwierdzenie tych kwalifikacji" - podkreśliła rzecznik WSB.

Specjalną propozycję - możliwość ubiegania się o przyjęcie na studia w ramach triad kierunków - dla maturzystów przygotował Uniwersytet Warszawski. "Każdy przyjęty na takie studia będzie na I roku realizował wybrane elementy programu z trzech różnych kierunków. Dopiero po roku będzie musiał zdecydować, który kierunek kontynuować" - poinformowała PAP rzecznik UW Anna Korzekwa. Kandydaci mają na razie do wyboru 8 triad kierunków, np.: pedagogika - filozofia - socjologia.

W obliczu zmniejszającej się liczby polskich studentów uczelnie coraz chętniej przyjmują do siebie studentów zza granicy

Dodatkowe zachęty dla potencjalnych studentów zapewnia również Akademia Leona Koźmińskiego (ALK). "Prowadzimy rozwiniętą działalność sportową, zapewniając możliwość uprawiania właściwie wszystkich dziedzin sportu. Studiuje u nas sporo sportowców zawodowych. Uczelnia pozwala im uczestniczyć w zajęciach tak, by nie kolidowało to z zawodami sportowymi, oferując eksternistyczny tryb pracy" - powiedziała PAP rzecznik uczelni Ewa Barlik.

W obliczu zmniejszającej się liczby polskich studentów uczelnie coraz chętniej przyjmują do siebie studentów zza granicy. "W ramach naszej oferty dydaktycznej od października znajdzie się zarządzanie w języku angielskim. Rozpoczęliśmy już współpracę z firmą zagraniczną, która będzie prowadziła rekrutację m.in. w krajach azjatyckich" - wyjaśniła PAP Joanna Pisarewicz.

Jak podkreśliła, choć studenci spoza Europy są zainteresowanie nauką na Starym Kontynencie, to na podejmowanie studiów często nie pozwalają koszty. W Wielkiej Brytanii czesne wzrosło 2 a nawet 3 krotnie. Jej opinię podziela Ewa Barlik z ALK, której uczelnia przeprowadziła już kampanię rekrutacyjną dla studentów zagranicznych. "Zagraniczni studenci są zachwyceni naszą ofertą z prostego powodu - cen. Dla cudzoziemców, polska uczelnia, która jest notowana w międzynarodowych rankingach, staje się niezwykle atrakcyjna" - podkreśliła Barlik.