Jeszcze nigdy nie przechodziliśmy na emerytury w tak późnym wieku jak w 2010 roku – wynika z danych ZUS, do których dotarł „DGP”. Wciąż jednak są przywileje, które pozwalają na ucieczkę z rynku pracy stosunkowo młodym osobom.
Mężczyzna, który odchodził w zeszłym roku z rynku pracy, miał statystycznie 60,2, a kobieta 59 lat. Średni wiek dla obojga płci to 59,6 roku. Jeszcze w 2006 r. opuszczano rynek pracy o prawie cztery lata wcześniej – w wieku 56,6 roku. Potem sytuacja stopniowo się poprawiała, a z prawdziwym przyspieszeniem mieliśmy do czynienia w ostatnich dwóch latach.

Kobieta dłużej na rynku

Zmiany dotyczyły zwłaszcza kobiet. Jeszcze w 2008 roku odchodziły na emerytury, mając 56,2 roku, w ubiegłym było to już 59 lat. Jest to głównie efekt decyzji rządu o wygaszeniu od stycznia 2009 r. powszechnych przywilejów emerytalnych. Do tamtego czasu kobiety mogły odchodzić na emeryturę mając 55 lat i 30 lat stażu ubezpieczeniowego. Ponad 1,2 mln osób było też uprawnionych do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w tzw. szkodliwych warunkach. Przywilej ten hojnie rozdawano kolejnym grupom, np. zamiast podwyżki płac. Po wprowadzeniu przez obecny rząd emerytur pomostowych, liczba uprzywilejowanych zmalała do 270 tys.
– Efekt zmian w systemie emerytalnym najlepiej widać w PKP. Wcześniejsze emerytury mieli tam wszyscy zatrudnieni, nawet kasjerki, choć wykonują tę samą pracę co np. w supermarkecie – mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan. Teraz jest to wąska grupa wyspecjalizowanych osób, np. maszyniści.
Dzięki tym zmianom gonimy inne kraje, ale wciąż stosunkowo wcześnie odchodzimy z rynku pracy. Średnia dla krajów UE w 2009 r. (najnowsze dostępne dane) wynosiła 61,4 roku, czyli o ponad rok więcej niż w Polsce. Trzeba też pamiętać, że niemal wszystkie rozwinięte gospodarki podnoszą lub mają wyższy niż Polska wiek emerytalny. Obok nas, spośród państw OECD, tylko Grecja, Luksemburg i Belgia zostawiły go na poziomie 60 lat dla kobiet. U nas w rządzie nie ma co do tego zgody: zwolennikiem zmian jest minister Michał Boni, nie chce ich m.in. minister pracy Jolanta Fedak.

Rolnik pracuje 5 lat krócej

Poza wydłużaniem wieku emerytalnego z powodów politycznych ciężko idzie też walka z kolejnymi przywilejami branżowymi. Górnicy, choć ubezpieczeni w ZUS, mogą przejść na emeryturę już po 25 latach zatrudnienia, a żołnierze i funkcjonariusze po 15 latach służby, nawet gdy była to praca biurowa. Uprzywilejowani są też rolnicy. Płacą niską składkę niezależną od dochodów, a 1,6 mln osób ubezpieczonych w KRUS może odchodzić na emerytury 5 lat wcześniej niż ubezpieczeni w ZUS.
– Skoro nie ma woli politycznej do wprowadzenia jednego systemu ubezpieczeń dla wszystkich, choć to najlepsze rozwiązanie, to przynajmniej ze względów ekonomicznych i sprawiedliwości społecznej powinniśmy powiązać wysokość składek rolników z ich dochodem – podkreśla Mordasewicz. Jego zdaniem warunkiem do utrzymania przywilejów dla rolników i górników powinny być wyższe składki. – Przy emeryturach pomostowych za to, że pracownik może odejść na emeryturę wcześniej, firma odprowadza dodatkowe składki – mówi Mordasewicz.
Podobnie jest z mundurowymi – tu też skoro na likwidację osobnego systemu emerytalnego na razie szanse są nikłe, metodą małych kroków można by wprowadzić wiek emerytalny i wydłużyć wymagany staż pracy.
– Rozwiązaniem i dla mundurówek, i emerytur sędziowskich powinny być jak najlepsze wynagrodzenia, ale równoczesne włączenie ich do powszechnego systemu – mówi Wojciech Nagel, wiceszef rady nadzorczej ZUS i ekspert BCC.
Przypomina, że zdaniem Unii systemy emerytalne nie powinny służyć rozwiązywaniu problemów na rynku pracy. Niestety w Polce nadal do tego daleko.
Kiedy kobiety odchodzą z rynku pracy
Im dłużej żyjemy, tym wydłużanie aktywności zawodowej staje się coraz bardziej nieuniknione. Coraz więcej państw nie zostawia obywatelom wyboru i ustawowo wprowadza wyższe wymogi wiekowe do otrzymania emerytury.
● Według danych OECD w perspektywie najbliższych 20 lat przejście kobiet na emeryturę w wieku 60 lat będzie możliwe tylko w kilku państwach z badanych 30 – poza Polską są to Grecja, Belgia oraz Luksemburg. Ustawowy wiek uprawniający kobiety do emerytury wzrośnie do 2050 r. średnio z obecnych 61,9 roku do 64,4 roku.
● Austria podnosi wiek emerytalny kobiet z obecnych 60 do 65 lat. Włochy w ostatniej dekadzie podniosły z 57 do 59 lat, a w kolejnych dojdą do 65. Słowacja wydłuża wymagany do emerytury wiek z 57 lat do 62.
● Najdalej idzie Australia, gdzie jeszcze pod koniec XX wieku obowiązywało 60 lat, teraz są to 62 lata, a docelowo kobiety mają przechodzić na emeryturę w wieku 67 lat.