Sejmowe komisje edukacji i samorządu terytorialnego w czwartek negatywnie zaopiniowały poprawki PiS do projektu nowej ustawy o Systemie Informacji Oświatowej. PiS nie chce, by w systemie były zbierane dane indywidualne o uczniach, w tym dane wrażliwe.

Za pozytywnym zaopiniowaniem poprawek PiS głosowało 18 posłów, 26 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Połączone komisje negatywnie zaopiniowały też wniosek PiS o odrzucenie projektu ustawy w całości.

"Jesteśmy za nowelizacją obowiązującej ustawy o Systemie Informacji Oświatowej, natomiast nowa proponowana jest po prostu zła, szkodliwa dla uczniów" - mówiła uzasadniając poprawki i wniosek posłanka Maria Nowak (PiS).

Razem z PiS za pozytywnym zaopiniowaniem poprawek i wniosku o odrzucenie projektu głosowali posłowie SLD. W środę podczas debaty w Sejmie nad projektem za odrzuceniem go w całości, oprócz posłów PiS i SLD opowiedzieli się posłowie z PJN. Posłowie opozycji mówili, że jest on niezgodny z konstytucją.

W czasie gdy trwało posiedzenie połączonych komisji, przed kancelarią premiera odbył się happening zorganizowany przez Forum Młodych PiS przeciwko nowej ustawie o SIO. Zdaniem uczestników happeningu, nowe SIO oznacza założenie "wszystkim uczniom teczek". "Rząd Donalda Tuska chce mieć na każdego ucznia teczkę" - powiedział dziennikarzom przewodniczący Forum Młodych PiS, Marcin Mastalerek. Zaproponował, by zamiast uczniom premier pozakładał teczki własnym ministrom. Młodzi działacze PiS złożyli w kancelarii puste teczki. "Mamy nadzieje, że te symboliczne teczki pozostaną puste" - dodał Mastalerek.

W piątek planowane jest głosowanie nad projektem.

System Informacji Oświatowej (SIO) funkcjonuje od 2005 r. Tworzy go baza danych SIO i lokalne bazy danych. Zadaniem systemu jest gromadzenie i przetwarzanie danych statystycznych o szkołach i placówkach oświatowych, uczniach, słuchaczach, wychowankach i absolwentach. System obejmuje też dane o nauczycielach, wychowawcach i innych pracownikach oświaty. Dane zbierane w SIO stanowią podstawę np. do podziału subwencji oświatowej między samorządy i ustalania wysokości wynagrodzeń nauczycieli.

Jednak - według MEN - obecny system z punktu widzenia obowiązujących standardów jest przestarzały; nowy system ma ułatwić zarządzanie oświatą. Zdaniem resortu edukacji, nowy sposób gromadzenia danych oraz ich zakres sprawi m.in., że subwencja oświatowa będzie kierowana do samorządów w precyzyjnie ustalonej wysokości.

Jedną z najważniejszych zmian będzie odstąpienie od zasady gromadzenia w SIO danych zbiorczych na rzecz gromadzenia danych jednostkowych, w tym jednostkowych danych dotyczących uczniów i nauczycieli. Dane dotyczące uczniów i nauczycieli podzielono na identyfikacyjne (imię, nazwisko, PESEL) i dziedzinowe, czyli inne dane. W przypadku uczniów będą to m.in. takie informacje, jak np. klasa, do której uczeń uczęszcza, jakiego języka obcego się uczy, czy ma kartę rowerową. Będą wśród nich też dane wrażliwe, m.in. takie jak: czy uczeń jest pod opieką poradni psychologiczno-pedagogicznej, jakiej pomocy potrzebuje, czy ma dysfunkcja, jakie one są, czy uczy się w szkole specjalnej, w klasie integracyjnej, czy uczy się języka mniejszości narodowej lub etnicznej, czy otrzymuje pomoc materialną.

Dane identyfikacyjne i dziedzinowe o dzieciach, uczniach, słuchaczach i wychowankach będą gromadzone w bazie danych SIO w postaci odrębnych zbiorów danych o uczniach. Przewidziano uzupełnianie ich przez okręgowe komisje egzaminacyjne o wyniki egzaminów zewnętrznych. Oznacza to stworzenie możliwości dokumentowania kompletnej ścieżki edukacyjnej uczniów. Z kolei dane identyfikacyjne i dziedzinowe o nauczycielach, wychowawcach i innych pracownikach pedagogicznych gromadzone będą w formie zbiorów danych o nauczycielach.

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że dane zbierane przez SIO opisujące jednostkowo konkretne osoby będą podlegały ochronie danych osobowych.

Nowa ustawa o SIO ma wejść w życie w 2012 r. Początkowo oba systemy - obecne SIO i nowe SIO będą funkcjonowały równolegle.