Samorządy będą miały trzy miesiące na spłatę ujemnego wyniku finansowego szpitali. Pierwszy raz samorządy pokryją ujemny wynik zakładów opieki zdrowotnej w 2013 roku.
Przekształcenia publicznych szpitali w spółki nie będą obowiązkowe. Tak wynika z przyjętej przez Senat ustawy o działalności leczniczej. Ponieważ zostały do niej zgłoszone poprawki, musi się nią ponownie zająć Sejm.
Nie zmienia to jednak faktu, że w przypadkach wielu szpitali przekształcenia wymusi sytuacja.
Szpitale wciąż borykają się z długami, a te, które mają straty i wykazują w sprawozdaniach finansowych ujemny wynik, nie mają pieniędzy na pokrycie go z własnych środków.
Skoro tak, to za dwa lata będą musiały to zrobić ich organy założycielskie, tyle że te również nie cierpią na nadmiar gotówki. Jeśli nie dadzą rady będą musiały przekształcić szpitale w spółki.
Obawiają się, że sama zmiana szpitala w spółkę przy utrzymaniu dotychczasowego poziomu kontraktów spowoduje jedynie, że części z nich może grozić likwidacja.
Ich zdaniem ustawa nie daje również jednoznacznej odpowiedzi, czy będzie można trwale zlikwidować np. oddział pediatryczny, który jest deficytowy i przynosi straty. Jeżeli nie, to może się okazać, że dyrektor spółki będzie działał na jej niekorzyść. A to oznacza dla niego odpowiedzialność majątkową.

Co z tą stratą

Ustawa o działalności leczniczej wejdzie w życie 1 lipca 2011 r. Jednak przepisy o obowiązku pokrywania ujemnego wyniku finansowego szpitala będą dotyczyć dopiero sprawozdań finansowych placówek za 2012 r.
– Obecnie to szpital we własnym zakresie pokrywa stratę – mówi Marek Hok, wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego.
Samorządy teoretycznie nie mogą im pomagać w jej spłacie. W praktyce jednak często to robią.
– Samorządy jednak i tak po cichu to robią za nieformalnym przyzwoleniem okręgowych izb obrachunkowych – dodaje Marek Hok.
Inaczej bowiem większości placówek medycznych nie byłoby stać na spłacenie straty.
– Szpitale wiedzą o tym, czy w danym roku kalendarzowym będą miały stratę. To jednak nie oznacza, że mogą np. w swoim budżecie zaplanować pieniądze na jej spłatę – mówi Elżbieta Kulpa, skarbnik starostwa stalowowolskiego.



Trudno być szpitalem

Mimo że obowiązek spłaty straty finansowej szpitali w ciągu 3 miesięcy od zaakceptowania ich sprawozdania za dany rok obrachunkowy spadnie na samorządy dopiero za dwa lata, te już zastanawiają się nad jego skutkami. Część z nich ma to szczęście, że podległe im placówki bilansują się.
– Na bieżąco monitorujemy sytuację szpitala, bo jego dyrektor składa kwartalne raporty. Jak na razie nie było problemu ze spłatą straty – mówi Elżbieta Kulpa.
Przeważająca część szpitali nie jest w tak dobrej sytuacji.
– Za ubiegły rok mam stratę w wysokości 7 mln zł. W tym i kolejnym pewnie będzie podobnie – mówi Mariusz Jędrzejczak, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu.

Samorządy też z długami

Takie placówki będą największą bolączką dla samorządów.
– To będzie problem, zwłaszcza jeżeli wziąć pod uwagę, że od 2010 roku zmienił się sposób obliczania wskaźnika zadłużenia samorządów – mówi Marek Wójcik, ekspert d.s ochrony zdrowia Związku Powiatów Polskich (ZPP).
To natomiast spowodowało, że przybyła liczba takich, których dopuszczalne zadłużenie przekroczyło 60 proc. dochodów.
– Nie wiem, jak samorządy w takiej sytuacji mają poradzić sobie z pokryciem straty szpitala – dodaje Marek Wójcik.

12 miesięcy na zmianę

Jeżeli samorządy sobie nie poradzą, to będą musiały w ciągu kolejnych 12 miesiącach przekształcić je w spółki prawa handlowego. Problem w tym, że ta forma prawna wymaga bilansowania się i utrzymywania dyscypliny finansowej. Dyrektorzy szpitali zastanawiają się, jak mają to zrobić, skoro jedynym znaczącym źródłem utrzymania są kontrakty z NFZ.
– Żeby działalność szpitala jako spółki bilansowała się, to jego dotychczasowa wartość kontraktu powinna być podniesiona z obecnych 69 mln zł do 115 mln zł. Inaczej spółka będzie się zadłużać – mówi Mariusz Jędrzejczak.
A takiej możliwości nie będzie, bo spółce z długami grozi likwidacja.
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że samorządy nie będą pozostawione same z problemami finansowymi szpitali. Ustawa o działalności leczniczej przewiduje możliwość skorzystania z pomocy finansowej w spłacie części zobowiązań publicznych szpitali. Na ten cel będzie przeznaczone 1,4 mld zł.